Jerzy Kukuczka i korona Himalajów

Jerzy Kukuczka był drugim człowiekiem, któremu udało się zdobyć koronę Himalajów. Wielu twierdzi, że wraz z jego śmiercią zakończyła się złota dekada polskiego himalaizmu.

Jerzy Kukuczka już za życia zdobył opinię jednego z najlepszych himalaistów na świecie. Jako drugi człowiek, po Reinholdzie Messnerze, zdobył koronę Himalajów i Karakorum. Zrobił to jednak w stylu, który nie został do dziś powtórzony. Zdobywał najwyższe góry świata w ekstremalnie trudnych zimowych warunkach, wytyczając nowe drogi, często w stylu alpejskim, bez aparatów tlenowych.

Trudne początki

Początki przygody Kukuczki z wysokimi górami nie wróżyły takich osiągnięć. W 1975 roku podczas wyprawy na McKinley doznał rozległych odmrożeń, miał duże problemy z aklimatyzacją, był jednym z najsłabszych członków ekipy. Dwa lata później Kukuczka udowadnia jednak, że ma wystarczająco dużo ambicji, talentu i siły woli, aby sięgnąć po najwyższe laury w światowej wspinaczce. W 1979 roku wraz z Andrzejem Czokiem zdobywa Lhotse (8516 m. n.p.m.), swój pierwszy ośmiotysięcznik. Dokonuje tego bez użycia aparatów tlenowych, co jest wówczas drugim takim wejściem na tak wysoki szczyt. Następne lata przynoszą kolejne sukcesy. Kukuczka zdobywa Mount Everest (8850 m n.p.m.), Makalu (8463 m n.p.m.), Broad Peak (8051 m n.p.m.), Gaszerbrum II (8035 m n.p.m.), Gaszerbrum I (8068 m n.p.m.).

Sukces i śmierć

Na początku 1984 roku Kukuczka ma na swoim koncie 6 ośmiotysięczników, lider w tej rywalizacji Reinhold Messner już 10. Światowa prasa zaczyna spekulować, który ze wspinaczy jako pierwszy zdobędzie 14 ośmiotysięczników. Kukuczka w ciągu niespełna dwóch lat wchodzi na kolejnych sześć szczytów Dhaulagiri (8167m n.p.m.), Czo Oju (8201m n.p.m.), Nanga Parbat (8126 m n.p.m.), Kanczendzonge (8598 m n.p.m.), K2 (8611 m n.p.m.), Manaslu (8156 m n.p.m.). Wszystkie zdobywa w spektakularny sposób, wytyczając nowe drogi, bez aparatury tlenowej lub w ekstremalnie trudnych zimowych warunkach.

Na wyprawę na K2 w 1986 roku Kukuczka rusza z Tadeuszem Piotrowskim. Zamierzają zdobyć szczyt środkowym filarem południowej ściany. Towarzyszy im jeszcze czterech zagranicznych wspinaczy, którzy jednak już na początku zdobywania ściany wycofują się, uznając wybraną przez Polaków drogę za zbyt trudną i nie do przejścia. Kukuczka i Piotrowski zdobywają jednak szczyt. Do dziś nikt nie odważył się pójść tą samą drogą. Niestety, radość przyćmiła tragiczna śmierć Tadeusza Piotrowskiego, który spadł w czasie zejścia ze szczytu.

Reklama

Czarna seria

W środowisku wspinaczy panowało przekonanie, że Kukuczka nigdy się nie poddaje. Jak już wyznaczy sobie cel, pokona wszystkie przeszkody, które staną na drodze do niego. Wyrusza na kolejne wyprawy pomimo tragicznych wypadków, które w środowisku wspinaczy nie są rzadkością. W 1971 roku w Tatrach podczas wspólnej wyprawy zginał Piotr Skorupa. Pół rok przed zdobyciem K2 na stokach Kanczendzongi zginął Andrzej Czok, z którym Kukuczka zdobył 3 ośmiotysięczniki. W 1985 roku podczas wyprawy na Lhotse ginie trzech polskich himalaistów: Bogdan Nowaczyk, Marek Kęsicki i Andrzej Sikorski. Kukuczka jednak nie zwalnia tempa. Jego żona Cecylia mówiła, że Jerzy zachowywał się tak, jakby śmierć go omijała, była dla niego czymś obcym, czymś, co go nie dosięgnie. Przed każdym wyjazdem powtarzał jej "nie martw się, ja wrócę".

Messner pierwszy

Kiedy wspinał się na swój 12 ośmiotysięcznik dotarła do niego wiadomość, że Messnerowi udało się skompletować wszystkie najwyższe szczyty Ziemi. Stał się tym samym pierwszym człowiekiem, który zdobył Koronę Himalajów i Karakorum. Kukuczce udało się to rok później.

Ostatnim diamentem w koronie był szczyt Shisha Pangma (8027 m n.p.m.). Jest to jeden z najłatwiejszych ośmiotysięczników, niestety znajduje się na terytorium Tybetu, nad którym kontrolę sprawuje Chińska Republika Ludowa. Za zgodę na wejście na szczyt żądano astronomicznej sumy 100 tysięcy dolarów. Sytuacja wydawała się beznadziejna. Światełkiem w tunelu był wizyta w Polsce ministra sportu Chin. Kukuczce udaje się wprosić na przyjęcie wydane na jego cześć i tam przekonać ministra do udzielenia zgody na wejście polskiej ekipy na Shisha Pangme bez opłat. 18 września 1987 roku Kukuczka zdobył ostatni, 14 ośmiotysięcznik. Reinhold Messner wysłał mu wtedy telegram "nie jesteś drugi, jesteś wielki".

Koniec polskiego himalaizmu

Roku 1989 był najtragiczniejszym w historii polskiego himalaizmu. W wyprawie na Mount Everest ginie pięciu czołowych polskich wspinaczy. Kukuczka już od dawna był żywą legendą. Wielu namawiało go, aby przestał narażać swoje życie. Stanął przed dylematem czy zakończyć karierę, odejść w blasku sławy i osiągnięć, których nikt nie powtórzył, czy wspinać się nadal, wyznaczając sobie nowe cele. Miłość do gór zwyciężyła. W 1989 roku zorganizował wyprawę na Lhotse (8516 m n.p.m.). Szczyt zamierzał zdobyć trudną, południową ścianą. W czasie zdobywania szczytu odpadł od ściany i stoczył się do kotła u jej podstawy.

Wielu uważa, że w 1989 roku, wraz ze śmiercią Kukuczki, skończyła się złota dekada polskiego himalaizmu.

Marcin Koczan

Poznaj pasjonujące dzieje polskiego himalaizmu w programie "Himalaiści". Emisja na kanale Discovery World w każdy piątek o godzinie 22:30.

Discovery World
Dowiedz się więcej na temat: złota | nie żyje | 1989 | korona | szczyt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy