Łeb smoka i pozostałości starodawnej osady. Zagadkowe odkrycie
Podczas wykopalisk archeologicznych prowadzonych w obwodzie mińskim badacze odkryli pozostałości dawnej osady, w tym zagadkową figurę zoomorficzną. Według naukowców może ona przedstawiać smoka.
Na ciekawy obiekt natrafili badacze podczas prac konserwatorskich związanych z niedawnymi odkryciami archeologów w obwodzie mińskim na Białorusi.
Odkrycie archeologiczne na Białorusi. Łeb smoka to zagadka
Archeolodzy odkryli tam ślady osadnictwa sięgające V wieku n.e. oraz datowane na X i XI wiek umocnienia. Badacze twierdzą, że miejsce wykopalisk można określać jako „przodka współczesnego Mińska”. Wśród reliktów z tego obszaru znalazło się wiele ciekawych przedmiotów, w tym coś niespodziewanego — zagadkowa figura.
Kierownik Zakładu Archeologii z Instytut Historii Narodowej Akademii Nauk Białorusi, Andriej Wajcyachowicz, powiedział białoruskiemu tygodnikowi „Nasza Niwa”, że odkrycie figury to „prawdziwa sensacja”. Wiadomo, że zoomorficzna postać stanowiła ważny element konstrukcji umocnień sprzed wieków, ale zagadką pozostaje, czemu została wykonana i z jakiego powodu zdecydowano się ją ukryć.
Kto wyrzeźbił stwora w dębowej belce? Ciekawe znalezisko ma ponad tysiąc lat
Jest to jedna z dębowych belek wykorzystanych jako podpora konstrukcji przy budowie wału. Belka ozdobiona jest starannie wyrzeźbioną podobizną jakiegoś stworzenia: wyraźnie zaznaczony jest jego łeb. Według ekspertów może to być smok, ewentualnie jakieś stworzenie z dziobem. Historyk Jewgienij Malikow stwierdził natomiast, że rzeźba przedstawia głowę barana z charakterystycznym wydłużonym pyskiem i zakręconymi rogami.
Naukowcy podejrzewają, że rzeźba została wykonana w związku z wiarą wyznawaną przez budowniczych grodziska, być może dotyczyła pogańskiego wyobrażenia o świecie lub była częścią tradycyjnych dekoracji. Dlaczego została ukryta pod ziemią? Na to pytanie badacze także nie mają konkretnej odpowiedzi, ale być może zadecydowały o tym podobne powody, dla których rzeźbę w ogóle wykonano.
- Wydaje mi się, że może być ona dowodem na istnienie bardzo zamierzchłych idei naszych przodków na temat dodatkowych magicznych i rytualnych sposobów wzmacniania ich struktur obronnych — uważa wspomniany historyk, przytaczany na łamach „Nasza Niwa”.
Ślady sprzed wieków. Tak mieszkano i prowadzono handel tysiąc lat temu
Andriej Wajcyachowicz zwrócił natomiast szczególną uwagę na fakt, że w regionie nie znaleziono dotychczas drewnianych figur zoomorficznych, które miałyby takie same cechy, jak belka z okolic Mińska. Chodzi tu o fakt, że figura ma ponad tysiąc lat i jest w dodatku tak dobrze zachowana.
Oprócz generującej wiele nowych pytań na temat historii tego miejsca smoczej lub baraniej głowy, badacze odkryli w trakcie wcześniejszych badań multum pozostałości świadczących o tym, jakie ludy zasiedlały ten teren i z kim prowadzony był handel. Wśród odkryć wymienić można np. elementy skandynawskie — zawieszkę z młotem Thora i krzyż pektoralny z prymitywnym wizerunkiem Chrystusa; znaleziono także srebrne dirhamy arabskie. Podsumowanie wcześniejszych wykopalisk można przeczytać na stronie Instytutu.
***
Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!