"Niezwykle rzadko można natknąć się na plan filmowy Indiany Jonesa". To nowe odkrycie w Izraelu

Wyjątkowa jaskinia została odkryta w Izraelu. Ostatni raz była otwarta kilka tysięcy lat temu. Jest zlokalizowana zaledwie kilka metrów od plaży na południe od Tel Awiwu. Skrywa liczne przedmioty i prawdopodobnie szczątki zmarłych osób.

Niezwykle rzadko można natknąć się na plan filmowy Indiany Jonesa - czytamy w oświadczeniu zamieszczonym na Facebooku Izraelskiego Urzędu Starożytności - dno jaskini wyłożone naczyniami nietkniętymi przez 3300 lat, od późnej epoki brązu, o czasach potężnego króla Ramzesa II, co zostało ujawnione w Parku Narodowym Palmachim Beach!

Odkrycie z epoki brązu

Jaskinia została odkryta podczas prac w Parku Narodowym Palmachim Beach w momencie gdy operator koparki przez przypadek przebił jej strop. Na miejsce wezwano archeologów z Izraelskiego Urzędu Starożytności. Po wejściu do środka oczom badaczy ukazał się niezwykły widok starannie ułożonych wyrobów z ceramiki i brązu, które często były używane podczas ceremonii pogrzebowych. Miały pomóc zmarłym w życiu pozagrobowym. Znaleziono również groty strzał wykonane z brązu. Po ich ułożeniu można sądzić, że znajdowały się w kołczanie, który uległ rozkładowi.

Reklama

Przeczytaj także: List Galileusza jest... fałszywy! Przeprowadzono specjalne dochodzenie

Dr Eli Yannai, archeolog z Instytutu zauważył, że część z przedmiotów była wykonana w Syrii, Libanie oraz na Cyprze. - Znaleziska w jaskini pochodzą z XIII wieku p.n.e. (późna epoka brązu IIB) - mówi dr Yannai. - W tym okresie, podczas długiego panowania dziewiętnastej egipskiej dynastii faraona Ramzesa II, imperium egipskie kontrolowało Kanaan, a administracja egipska zapewniała bezpieczne warunki dla szerokiego handlu międzynarodowego.

Kolejne prace ujawnią więcej szczegółów

Yannai podkreśla, że dzięki zapieczętowaniu jaskini i uniknięciu jej splądrowania w późniejszym okresie zostało zachowanych wiele przedmiotów, które pozwolą naukowcom lepiej poznać zwyczaje pogrzebowe epoki późnego brązu. Dodatkowe szczegóły będzie można uzyskać, wykorzystując najnowsze metody naukowe, badając np. szczątki organiczne pozostałe na naczyniach. Z oświadczenia zamieszczonego na Facebooku nie wynika jasno, czy w jaskini odnaleziono jakiekolwiek ludzkie szczątki. Niestety pomimo ochrony znaleziska kilka przedmiotów zostało zrabowanych przez ponownym jej zapieczętowaniem.

Według Eli Eskosido, dyrektora Izraelskiego Urzędu Zabytków i Raya Shurky, dyrektora izraelskiego Urzędu ds. Przyrody i Parków odkrycie rozeszło się po świecie akademickim jak świeże bułeczki. Wielu archeologów z całego świata już zwróciło się z prośbą o możliwość uczestniczenia w pracach badawczych.

Przeczytaj także:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Archeologia | Izrael
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy