Odkryli schron nazistów. W środku były nienaruszone skarby

Skarby z II Wojny Światowej odnaleziono w Kostrzynie nad Odrą. Odkrycia dokonało Stowarzyszenie Eksploracji Perkun. Historyczne znaleziska trafią do Muzeum Twierdzy Kostrzyn.

Odkrywcy ze swymi skarbami
Odkrywcy ze swymi skarbamiStowarzyszenie Eksploracji PerkunINTERIA.PL/materiały prasowe

Menażki, karabin, zastawa sygnowana orłem III Rzeszy i inne przedmioty, nietknięte od ponad 70 lat. Te skarby udało się znaleźć eksploratorom, którzy odkryli dobrze zachowany schron z czasów II Wojny Światowej w Kostrzynie nad Odrą.

- To niewielkie pomieszczenie niemieccy żołnierze zaadaptowali na coś przypominającego kuchnię. Miało pomóc przeżyć bombardowania w znośnych warunkach. Niewykluczone, że zostali tu przysypani - mówi Paweł Piątkiewicz, prezes Stowarzyszenia Perkun, które dokonało odkrycia. Muzeum Twierdzy Kostrzyn chce, by powstała tu podziemna trasa turystyczna - Perkun ma sprawdzić drożność i stan odkrytych miejsc i ocenić, czy to możliwe. Jak dokonuje się takich odkryć w XXI wieku?

Czego potrzebuje odkrywca?

Przygotowania do eksploracji zaczynają się na długo przed nią. Pierwszy etap to zbieranie niezbędnych informacji - wymaga to cierpliwości, wiedzy i doświadczenia, a merytoryczne przygotowanie potrafi zająć lata. W przypadku Kostrzyna liczyła się informacja od świadka, który donosił o odkryciu rzekomego rowu przeciwczołgowego. Gdy cel zostaje wyznaczony, następuje przygotowanie do wyprawy od strony sprzętowej. Tu przede wszystkim liczy się kompaktowość, trwałość, odporność na pył, wilgoć i uderzenia.

- Nasze starania wspiera wrocławski Mactronic, producent sprzętu oświetleniowego. Z pomocą ich lampek odkrywamy dawno zapomniane historie, bez nich eksploracja byłaby praktycznie niemożliwa - dodaje Paweł Piątkiewicz. Wrocławska firma produkująca m.in. z latarki ręczne i czołowe nie po raz pierwszy wspiera fanów odkrywania tego, co nieznane lub zapomniane.

- Polskie lampki pomagały już zdobywać Himalaje, okrążyć największe jezioro Laponii czy przebiec 180 kilometrów najtrudniejszym szlakiem górskim Europy. Fakt, że polski sprzęt pomaga realizować godne podziwu pasje, dostarcza wiele satysfakcji - mówi Cyprian Lemiech, ekspert ds. oświetlenia przenośnego. Wytrzymały sprzęt był konieczny nie tylko w Kostrzynie - członkowie Stowarzyszenia mają na swoim koncie odkrycia w całej Polsce. Niektóre zajmowały wyobraźnie odkrywców od setek lat.

Poszukiwania historycznych skarbów, to nie jest łatwa sprawa
Poszukiwania historycznych skarbów, to nie jest łatwa sprawaStowarzyszenie Eksploracji PerkunINTERIA.PL/materiały prasowe

Śladami Polski Walczącej

Stare podziemia, pohitlerowskie fabryki, poznańskie forty. Opuszczone sztolnie, zaginione przed laty dokumenty, a nawet pieczołowicie ukryte skrytki partyzantów - to wszystko, jak magnes, przyciąga eksploratorów Perkuna, którzy w swoich poszukiwaniach przemierzają całą Polskę. Brali udział m.in. w poszukiwaniach dokumentów Komendy Głównej Armii Krajowej w Warszawie, zaangażowali się także w poszukiwania magazynu uzbrojenia batalionu AK "Giewont" koło Kępna.

- Świadek wskazał nam miejsce, gdzie razem z ojcem i braćmi miał je zakopać w 1946 r. Odnaleźliśmy 11 karabinów, ale mężczyzna stwierdził, że to nie te, które zakopywał- mówi Paweł Piątkiewicz. Prawdopodobnie natrafiono na inną skrytkę, o której informator nie wiedział. Czy okolica skrywa więcej podobnych tajemnic? Członkowie Perkuna zapowiadają, że wrócą tam i spróbują rozwikłać tę zagadkę do końca.

Niektóre skarby można znaleźć całkiem płytko
Niektóre skarby można znaleźć całkiem płytkoStowarzyszenie Eksploracji PerkunINTERIA.PL/materiały prasowe

Odkrycie tajemnicy Zakonu

Znalezisko sprzed setek lat? Członkowie stowarzyszenia mogli się poczuć niemal jak Indiana Jones, odwiedzając katedrę w Kwidzynie. Skupieni na poszukiwaniach szczątków błogosławionej Doroty, odkryli zupełnie inne szczątki - kryptę z trumnami wielkich mistrzów Zakonu Krzyżackiego z przełomu XIV i XV wieku. To odkrycie pokazało, jak wiele znaczy odpowiednia wiedza.

- Spodziewano się, że szczątki spoczywają w Malborku, gdzie jest tablica z wyrytymi nazwiskami zmarłych mistrzów. My jednak wiedzieliśmy, że wówczas zmarłych najczęściej chowano tam, gdzie widniały ich portrety. W tym wypadku w katedrze w Kwidzynie - mówi Paweł Piątkiewicz.

Niezwykłe poszukiwania i nieoczekiwane odkrycie postanowiła udokumentować telewizja Discovery Historia, która poświęciła im dwa odcinki serii "Na tropach tajemnic".

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas