SMS "Leitha" - duma węgierskiej marynarki wojennej

Każdy w Polsce zna okręt-muzeum ORP "Błyskawica". Takich muzeów w Europie jest kilka. Najstarszy okręt muzealny o napędzie parowym znajduje się w Budapeszcie. Jest to monitor SMS "Leitha" - pierwszy monitor rzeczny wybudowany w Europie.

Leitha
LeithaINTERIA.PL/materiały prasowe
SMS "Leitha" po pierwszej przebudowie
SMS "Leitha" po pierwszej przebudowiearchiwum S. ZagórskiegoINTERIA.PL/materiały prasowe

30 stycznia 1862 roku zwodowany został okręt USS "Monitor", od którego nazwę wziął typ okrętów o niewielkim zanurzeniu, silnym uzbrojeniu artyleryjskim i grubym pancerzu. Mniej więcej w tym samym czasie powstała podklasa monitorów przeznaczona do działań na wodach śródlądowych i w bezpośredniej bliskości brzegu - monitory rzeczne. Jako pierwsze zostały zwodowane dwa okręty typu "Neosho" zaprojektowane przez Jamesa Eadsa - USS "Neosho" i USS "Osage". Okręty te miały wyporność 523 ton i uzbrojone były w dwa działa kalibru 280 mm systemu Dalhgrena. Oba weszły do służby w lecie 1863 roku i wykazały swe zalety w czasie Kampanii na rzece Mississippi, a później na rzece Red.

Amerykanie zakończyli wojnę secesyjną posiadając w służbie 37 monitorów 9 typów i 28 monitorów rzecznych 5 typów. Wraz z końcem konfliktu zakończył się również rozwój amerykańskich sił rzecznych. Na terenach mandatowych do projekcji siły wystarczyły tańsze w budowie i bardziej ekonomiczne w eksploatacji kanonierki.

To, co się działo na wodach Stanów Zjednoczonych było bacznie obserwowane i analizowane w Europie. Wkrótce decyzję o budowie pierwszych pancernych jednostek rzecznych podjęło Imperium Osmańskie, które zamówiło we francuskich stoczniach pięć okrętów typu "Feth-ül İslâm" o wyporności 335 ton i uzbrojonych w dwa działa Schneider-Canet kalibru 150 mm, zamontowanych w niewielkiej kazamacie. Okręty te trafiły na Dunaj.

Po tureckich okrętach kazamatowych Austro-Węgry postanowiły wprowadzić do linii klasyczne monitory - silnie opancerzone o niskiej wolnej burcie i artylerii umieszczonej w wieży pancernej. Było to związane z obawami przed wzmocnieniem sił tureckich tuż przy południowej granicy państwa. Monarchia musiała być przygotowana do osłony najważniejszego szlaku wodnego państwa, Dunaju, przed silnym zespołem tureckich okrętów i zabezpieczenia swoich interesów na Bałkanach, głównie w Bośni. Do tych zadań zbudowano w 1871 roku dwa pierwsze okręty: SMS "Leitha" i SMS "Maros".

Oba 50-metrowe okręty o wyporności 370 ton były uzbrojone w dwa 150 mm działa produkcji Wahrendorfa umieszczone w pancernej wieży. Później dodano dwie czterolufowe kartaczownice, najpierw Palmkrantza, a następnie Nordenfelta usytuowane na górnym pokładzie nadbudówki. Chrzest bojowy przeszły w 1878 roku kiedy osłaniały XIII Korpus w czasie przeprawy przez Sawę, podczas zajmowania Bośni i Hercegowiny. Tam po raz pierwszy odbyły pojedynek artyleryjski z bateriami artylerii lądowej nieprzyjaciela.

Dziobowy kubryk, w którym były rozwieszone hamaki
Wnętrze wieży artyleryjskiej
Kajuta kapitana sąsiadowała z maszynownią. Nie była ona zbyt komfortowa, zwłaszcza podczas szybkiego marszu okrętu
SMS "Laitha"
+9

Wielka Wojna

29 lipca o 02:20 monitory "Temes", "Bodrog" i "Szamos" zajęły pozycje ogniowe w pobliżu Belgradu. Chwilę później "Bodrog" otworzył ogień, oddając pierwsze strzały w I wojnie światowej.

W tym czasie SMS "Leitha" wchodziła w skład "Grupy monitorów na Sawie". Do wojny przystąpiła uzbrojona szybkostrzelna armatę 120 mm i dwa działa 70 mm. Pierwsze strzały oddała 12 sierpnia podczas desantu na wyspę Drenovac. W kolejnych tygodniach wielokrotnie prowadziła pojedynki z artylerią przeciwnika. Szczęście opuściło okręt 29 września podczas wymiany ognia pomiędzy zespołem monitorów a serbską baterią pod Misar. "Leitha" została wówczas trafiona w stanowisko dowodzenia i wieżę artyleryjską. Kolejny pocisk rykoszetował od pokładu dziobowego. Ślad po tym trafieniu można oglądać do dziś. W czasie tego starcia zginęła cała obsługa wieży.

Po remoncie prowadziła wypady na Sawę. Następnie trafiła do stoczni na remont, gdzie spędziła prawie cały rok 1915. Po miesiącu służby znów znalazła się w remoncie, który trwał aż do sierpnia 1916 roku, kiedy wróciła do służby prowadząc wypady przeciw rumuńskim monitorom. Prawie cały kolejny rok spędziła w remoncie - wiek okrętu i bardzo intensywne użytkowanie dawało o sobie znać. Po kolejnym rejsie, w którym ponownie nastąpiła awaria w maszynowni, postanowiono wycofać okręt z linii. 10 kwietnia 1918 roku okręt został skreślony z listy floty.

Ślad po pocisku, który trafił w monitor podczas starcia 29 września 1914 roku
Ślad po pocisku, który trafił w monitor podczas starcia 29 września 1914 rokuS. ZagórskiINTERIA.PL

Rewolucja monitorów

Wiosną 1919 roku "Leitha" została ponownie wciągnięta na listę floty. Tym razem Węgierskiej Republiki Radzieckiej. W tym samym czasie komuniści postanowili zmienić niemieckobrzmiące nazwy monitorów, które przejęli od węgierskich żołnierzy: "Leitha" na "Lajta", "Inn" na "Ujdek", a później na "Marx".

Nie w pełni wyposażone i uzbrojone okręty wzięły udział w walkach na Dunaju przeciwko czeskim wojskom. Monitory brały udział w walkach pod Esztergomem, gdzie osłaniały skrzydło czerwonoarmistów od strony Komarna, następnie starły się z kanonierkami przeciwnika przy ujściu Hronu do Dunaju. Największe laury jednak zebrały w czasie odbicia mostu kolejowego pod Parkanami, gdzie podręcznikowo zastosowano taktykę działania jednostek rzecznych - parowce transportowe wysadziły desant, który pod osłoną dział monitorów zajął przeprawę.

Komuniści jednak nie cieszyli się z sukcesów zbyt długo: 24 czerwca miała miejsce tzw. ludowikowa kontrrewolucja i część okrętów przeszła na stronę państw interweniujących. Akcja ta przeszła do historii jako "rewolucja monitorów". Siły kontrrewolucyjne dzięki wsparciu z wody wyparły komunistów z Budapesztu. 31 lipca Węgierska Republika Rad przestała istnieć, a okręty byłej Flotylli Dunajskiej zostały podzielone pomiędzy zwycięskie państwa. Najstarsze monitory, poprzez Europejską Komisję Dunajską przekazano Węgrom.

SMS "Laitha" jeszcze jako pogłębiarka FK 201
SMS "Laitha" jeszcze jako pogłębiarka FK 201INTERIA.PL/materiały prasowe

Okręt - muzeum

SMS "Leitha" została przebudowana na pogłębiarkę. Zdjęto z niej opancerzenie i zdemontowano nadbudówki. Monitor zmieniał nazwy wielokrotnie, ostatnia brzmiała FK 201. W 1992 roku pogłębiarkę kupiła szwajcarska firma "Holderbank Kies und Beton AG", jednak właściciele, znając wartość historyczną okrętu sprezentowali kadłub Węgrom.

Wówczas z inicjatywy lekarza, a z zamiłowania historyka, dr. Andrása Margitay-Bechta jednostkę przejął Instytut i Muzeum Historii Wojskowości, który zajął się renowacją okrętu. W 125 rocznicę wodowania - 17 maja 1996 roku ponownie zwodowano kadłub okrętu i rozpoczęto jego renowację.

Dzięki planom stoczniowym znalezionym przez dr. Károla Csonkaréti’ego wyremontowano okręt w wersji po pierwszej modernizacji z 1894 roku. 20 sierpnia 2010 roku okręt rozpoczął swą karierę jako jednostka muzealna.

Dziś można go oglądać naprzeciw budynku węgierskiego parlamentu. Jest on bardzo ważną placówką edukacyjną, na której można się dowiedzieć jak wyglądała służba na okrętach rzecznych marynarki wojennej Austro-Węgier, poczuć się jak kanonier, mechanik, ładowniczy - całe wyposażenie okrętu jest dostępne dla zwiedzających właściwie bez przeszkód. Obowiązują dwie zasady: należy założyć na głowę kask, ponieważ stropy są niskie i nie wolno celować z dział w budynek parlamentu.

Dziś stanowi powód do dumy dla marynarzy węgierskiej flotylli rzecznej. Stanowi pomost pomiędzy historyczną Dunajską Flotyllą Rzeczną z czasów Austro-Węgier, Dunajską Flotyllą Patrolową z okresu międzywojennego i współczesną flotyllą rzeczną. Każdy okręt ze stacjonującej w Újpescie flotylli przechodząc na trawersie "Leithy" oddaje jej honory.

Monitor nosi oryginalne malowanie z czasów służby we flocie Austro-Węgier
Monitor nosi oryginalne malowanie z czasów służby we flocie Austro-WęgierS. ZagórskiINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas