Tajemnicze znalezisko. Starożytny kult "pogrzebów domów"

Bardzo nietypowe zdarzenia miały w przeszłości miejsce na terenie obecnej Turcji. Tamtejsi mieszkańcy grzebali swoje domy pod grubymi warstwami ziemi. Dlaczego?

W mieście Eskişehir w centralnej Anatolii archeolodzy dokonali przedziwnego odkrycia. Odnaleźli ruiny budynków, które pogrzebano głęboko pod ziemią. Prawdopodobnie jest to efekt działalności kultu, którego korzenie sięgają nawet 10 tys. lat wstecz

8 pogrzebanych i doskonale zachowanych budynków sprzed 5 tys. lat

Na znalezisko natrafiono podczas wykopalisk na kopcu w jednej z dzielnic miasta Eskişehir. Badacze chcieli lepiej zrozumieć ludność, która zamieszkiwała ten obszar w czasie od 3,2 tys. do 1,9 tys. lat p.n.e., czyli niezwykle długo w porównaniu z innymi ludzkimi osiedlami z tamtych czasów.

W trakcie swoich badań naukowcy natrafili na ślady kultu, w ramach którego grzebano budynki pod ziemią. Prawdopodobnie został on w tym miejscu ustanowiony już od samego początku istnienia osady. Tegoroczne wykopaliska odkryły osiem zasypanych budowli sprzed ponad 5 tys. lat, które oceniono jako mieszkalne. Co ciekawe, tylne części tych domostw były w pewnym momencie zamurowane, a w częściach frontalnych mieszkano po tym jeszcze przez wiele lat.

Reklama

Badacze oceniają, że założycielami osady byli członkowie wspomnianego kultu, a późniejsi mieszkańcy po prostu przejęli ich tradycję. 

Pogrzebaniu budowli towarzyszyły różnorodne rytuały

Przed zakopaniem, struktury zostały dokładnie oczyszczone i całkowicie opróżnione. Budynki i elementy znajdujące się w ich wnętrzu, w tym silosy i paleniska, zostały pokryte grubymi warstwami ziemi, co doskonale je zakonserwowało. Nawet delikatne gliniane silosy, które mogłyby się zawalić pod zbyt dużym naciskiem, zachowały się w nienaruszonym stanie, co świadczy o tym, jak dużą wagę przywiązano do ich właściwego pogrzebania.

W pobliżu zewnętrznych części pogrzebanych struktur archeolodzy odkryli kości owiec i kóz, a także rozbite fragmenty błyszczących dzbanów, drzwi i otwory wentylacyjne zostały natomiast zablokowane kamieniami. Uważa się, że są to pozostałości po ceremonii, przeprowadzonej razem z pogrzebaniem tych budowli.

Do pochówków powrócono po przerwie trwającej kilka tys. lat

Według prof. Murata Türkteki — szefa wykopalisk, ceremonialne pochówki budynków były znane Anatolii już w okresie neolitu i epoki miedzi. Do tej pory nie wiedziano jednak o istnieniu takiej praktyki w epoce brązu.

Prawdziwie powody tego rytuału nie są w pełni znane, choć ocenia się, że dawni mieszkańcy Anatolii mogli chcieć w ten sposób zachować budynki dla przyszłych pokoleń. Badacze podkreślają jednak, że między występowaniem tego rodzaju rytuałów w czasach neolitu i epoki miedzi, a ich wznowieniem w epoce brązu, pozostaje spora "dziura" czasowa (około 7 tys. lat), podczas której praktyk tych nie zaobserwowano. Możliwe więc, że intencje rytuału w obu tych okresach były inne.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: starożytność | Archeologia | domy | Turcja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy