Tajemniczy Kamień z Singapuru będzie odczytany? Zawiera nieznaną inskrypcję

Przez wieki jego tajemnica pozostawała nierozwiązana, ale możliwe, że niedługo dowiemy się, co stoi za Kamieniem z Singapuru. Tajemniczy język, w którym wyryte są jego inskrypcje, ma być rozszyfrowany przez sztuczną inteligencję.

Kamień z Singapuru ma być rozszyfrowywany z wykorzystaniem sztucznej inteligencji
Kamień z Singapuru ma być rozszyfrowywany z wykorzystaniem sztucznej inteligencjiJon CallasWikimedia

Kamień z Singapuru to fragment piaskowca z wyrytą nań dość słabo widoczną inskrypcją. Kamień był fragmentem większej bryły o wymiarach około 3 × 3 m., odkrytej w 1819 roku. Pokryta była ona około 50 liniami tekstu, jednak Brytyjczycy wysadzili ją w 1849 w celu oczyszczenia ujścia rzeki pod budowę fortu.

Mimo petycji o uratowanie kamienia nie został on oszczędzony. Zebrano jednak nieznaczną część jego pozostałości. Obecnie jeden fragment eksponowany jest w Muzeum Narodowym w Singapurze, a pozostałe uważa się za zaginione, choć przypuszczalnie znajdują się one w zbiorach Muzeum w Kalkucie.

Na kamieniu znajdują się inskrypcje w nieznanym języku

Pismo, w którym wyryto inskrypcje, jest dla badaczy niezwykle fascynujące, gdyż do tej pory nigdzie nie zaobserwowano, ani nie odczytano podobnego systemu zapisu. Z tego powodu treść pozostaje nierozszyfrowana od kilku wieków.

Czas powstania inskrypcji szacowany jest na okres między X a XIII wiekiem naszej ery. Badacze skłaniają się bardziej w kierunku XIII wieku, jednak z uwagi na to, że tekst wciąż nie został rozszyfrowany, to ciężko o jednoznaczne stwierdzenie.

Skrypt z Kamienia z Singapuru jest jedną z największych nierozszyfrowanych zagadek współczesnej archeologii. Stanowi on wyzwanie zarówno w kryptografii, jak i lingwistyce historycznej. Można go porównać do innych znanych nierozszyfrowanych systemów pisma, takich jak greckie pismo linearne A i pismo Rongorongo z Wyspy Wielkanocnej.

W badaniach, poza jedynym dostępnym fragmentem bryły, mają pomóc także rysunki całości wykonane w 1837 roku przez polityka Williama Blanda, a także graficzne reprodukcje trzech ocalałych fragmentów, stworzone przed wysłaniem ich do muzeum w Kalkucie, skąd powrócił zaledwie jeden.

Sztuczna inteligencja ma pomóc w badaniach

Ogólna zasada kryptolingwistyki mówi o tym, że im więcej materiałów z nierozszyfrowanym językiem posiadamy, tym łatwiej jest poznać jego prawdziwe znaczenie. Język na Kamieniu z Singapuru należy jednak do tych najmniej bogatych w treści, które przetrwały do naszych czasów. Mimo że pozornie odszyfrowanie pism z tak ubogich źródeł wydaje się być nieosiągalne, to w historii raz już się to udało. Mowa tutaj o mykeńskim piśmie linearnym B, które zostało odczytane w 1953 roku.

Obecnie posiadamy jednak znacznie doskonalszą technologię. Do badań nad Kamieniem z Singapuru ma zostać zaprzęgnięta sztuczna inteligencja stworzona przez zespół profesora Francesco Cavallaro z Uniwersytetu Technologicznego Nanyang w Singapurze. Ma ona być znacznie skuteczniejsza w tego rodzaju badaniach niż człowiek z powodu omijania ograniczeń wynikających z błędów poznawczych.

Program tworzony przez naukowców z Singapuru ma być zdolny nie tylko do nauczenia się obecnych na kamieniu znaków, ale także do oszacowania, co zawarte było w zaginionej części inskrypcji. Możliwe więc, że niedługo dowiemy się, co skrywają w sobie tajemnicze symbole wyryte na Kamieniu z Singapuru.

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

„Polacy za granicą”: Posiadłość należała do Tori Amos. Polka nim rozporządzaPolsat Play