To zmiany klimatu zniszczyły starożytny Rzym. Sprowadziły na imperium apokalipsę

Zachodnie Cesarstwo Rzymskie w ostatnich latach istnienia walczyło z najazdem Hunów, którzy dokonali wręcz apokaliptycznego ataku na imperium. Uważa się, że chcieli tak zdobyć wielkie bogactwa, jednak prawda może być inna. Według najnowszych badań tym, co zaprowadziło Hunów pod bramy Rzymu, nie było złoto, lecz... katastrofa klimatyczna.

  • Tuż przed upadkiem Zachodnie Cesarstwo Rzymskie prowadziło wyniszczającą wojnę z potężnymi Hunami.
  • Przez wiele lat uważano, że ten wędrowny lud atakował Rzym w V w. n.e. ze względu na chęć wzbogacenia się.
  • Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Cambridge mówią jednak, że głównym powodem napadu Hunów na Cesarstwo Rzymskie były zmiany klimatyczne.
  • Według nich Hunowie doświadczyli ciężkich susz podczas koczowania na terytorium dzisiejszych Węgier w IV i V w. n.e. Miały one wynikać z nagłych zmian klimatu.
  • To właśnie ciężka sytuacja spowodowana zmianami klimatycznymi miała zmusić Hunów do ostatnich wielkich napadów pod Rzym, pieczętując jego upadek.

Reklama

Ostatnie lata Cesarstwa Rzymskiego, gdy świat dręczyła susza

Upadek Zachodniego Cesarstwa Rzymskiego był jednym z najważniejszych wydarzeń w historii ludzkości. Potężne imperium nie mogło wytrzymać wewnętrznych problemów i zewnętrznych najazdów, szczególnie tych prowadzonych przez Hunów. Ci masowo przybyli na terytorium Europy w drugiej połowie IV wieku, stając się postrachem Rzymian. Według współczesnego wyobrażenia atakowali Cesarstwo, aby zdobyć przewagę i bogactwo. Prawda może być jednak zupełnie inna.

Na nowo upadkowi Starożytnego Rzymu przyjrzeli się badacze Uniwersytetu Cambridge. Zauważyli bowiem wiele dowodów na burzliwe zmiany klimatyczne Europy Środkowo-Wschodniej w latach 420-450. Ich moment zbiegł się z wielkimi napadami Hunów pod wodzą Attyli. Naukowcy postanowili sprawdzić, czy istnieje powiązanie między tymi wydarzeniami.

Postanowili zbadać zapiski starożytnych historyków i słoje roczne drzew w rejonie Wielkiej Niziny Węgierskiej, gdzie osadziły się pierwsze grupy Hunów. Naukowcy odkryli, że faktycznie w latach 420-450 te tereny nawiedzały silne susze, które prawdopodobnie doprowadziły do wysokich braków żywności. Miały być tak gwałtowne, że musiały wynikać z krótkotrwałych zmian klimatycznych.

Przez to Hunowie mogli mierzyć się z realną groźbą katastrofy głodowej. Takie założenie potwierdziła także dodatkowa analiza kości społeczności Hunów z badanego terenu. Naukowcy z Cambridge zauważyli w nich widoczne ślady zmiany w diecie, które musiało być wywołane nagłym zatrzymaniem spożywania mięsa z bydła czy owiec, podstawowych składników w diecie Hunów. Skłoniło to naukowców z Cambridge do postawienia kolejnej hipotezy o ostatnich latach starożytnego Rzymu.

Nowe fakty o upadku Cesarstwa Rzymskiego

Według niej Hunowie napadli imperium nie żeby zdobywać potęgę w regionie, a żeby ratować swoją populację przed głodem. Zaczęli tworzyć tereny uprawne, a nie tylko pastwiska, zbliżając się coraz bardziej pod tereny Cesarstwa. To doprowadziło do napięć i ostatecznie rozpoczęcia konfliktu.

Autorzy badań podkreślają, że hipoteza wymaga dodatkowych badań, jednak wstępne dowody są mocnymi wskazówkami na to, że Hunowie dokonywali napadów tylko po to, aby przetrwać. Tym wskazują, że pośrednim powodem upadku Zachodniego Cesarstwa Rzymskiego były zmiany klimatyczne.

Założenie, że nagłe zmiany klimatyczne spowodowały ataki Hunów, jest nawet logiczne pod kątem wydarzeń historycznych. Według badań największe susze zaczęły występować w latach 40. V wieku. To właśnie w tym momencie zaczęło dochodzić do znacznie potężniejszych najazdów. Jeszcze w latach 30. Nawet po dojściu Attyli do władzy, obie strony się dogadywały. Szczególnie interesujące są jednak niektóre żądania Hunów podczas najazdów. Według rzymskich zapisków Attyla miał w pewnym momencie zażądać dostępu do niewielkiego pasa ziemi wzdłuż Dunaju. Tereny to były idealnym miejscem m.in. do wypasu owiec. Historia sama podaje więc dodatkowe poszlaki na to, że Hunowie padli ofiarą suszy.

Niezwykła wartość badań o "klimatycznej katastrofie Rzymu"

Z jednej strony taka hipoteza znacząco zmienia wizerunek Hunów. Z krwiożerczych barbarzyńców zmieniają się w pasterzy, którzy zwyczajnie robili, co mogli, aby ocalić swój byt. Nawet Attyla zmienia się tu w lidera, który grabił Rzym z terenów i surowców nie dla bogactwa, a dla ratowania swojego ludu. Oczywiście dalej mowa tu o grupie, która mordowała i rabowała na niespotykaną w tamtym momencie skalę. Jednak badania naukowców z Cambridge wskazują, że nie robili tego dla bogactw, a po to, żeby nie spotkała ich zagłada.

Z drugiej strony wyniki badań są fascynującym zapisem tego, jak zmiany klimatu wpływają na historię cywilizacji i rozwój ludzkości. W tym przypadku mowa tu nie tylko o wydarzeniach, które ostatecznie przyczyniły się do upadku Rzymu, ale także zmiany nastawienia jednej z największych grup koczowniczych w dziejach. Badania wskazują bowiem, że Hunowie przez susze zaczęli przechodzić z koczowniczej hodowli wędrownych stad bydła i owiec, na osiadłą uprawę pól.

Tym samym nowe badania mogły nie tylko dać nowe informacje dotyczące jednego z największych wydarzeń historii, ale także pokazać proces przejścia człowieka na osiadły tryb życia z koczownictwa pod wpływem gwałtownych zmian klimatycznych.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama