Wielki skarb nieopodal Chełma. To unikat w historii Polski
Nieopodal Chełma poszukiwacze odkryli pozostałości czapki żołnierskiej z 1791-1794 roku. To metalowy orzeł oraz mosiężna tarcza, stanowiące część nakrycia głowy polskiego żołnierza. Jak wskazuje Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków, jest to bezprecedensowe odkrycie z czasów polskich wojen o niepodległość z końca XVIII wieku

Niezwykłe odkrycie na Lubelszczyźnie. To unikat w historii Polski
Odkrycia dokonało w maju dwóch poszukiwaczy - Andrzeja Kędzierawskiego oraz Krzysztofa Fidlera, którzy na podstawie zezwolenia prowadzili poszukiwania zabytków na terenie Lasów Państwowych Nadleśnictwo Chełm Leśnictwo Góry, w gminie Rejowiec. Znaleziony przez nich orzeł ma wymiary 12,8 x 11,5 centymetrów, a mosiężna tarcza stanowiąca szeroki ostrołuk około 15 x 19 centymetrów. Oba elementy stanowią fragmenty wojskowego nakrycia głowy.
Jak podaje Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków, identyfikacja symboli była utrudniona, toteż po otrzymaniu znaleziska, zwrócono się z prośbą o ekspertyzę do specjalistów: dr. Tomasza Pietrasa z Uniwersytetu Łódzkiego oraz dr. hab. Macieja Trąbskiego, prof. Uniwersytetu Jana Długosza w Częstochowie. Analiza wykazała, że odkrycie może być pozostałością czapki żołnierza piechoty wojska koronnego z lat 1791-1794. Tego typu znaleziska należą do rzadkości i do tej pory odkryto tylko pięć jednorodnych egzemplarzy ozdobnych orłów na wojskowych nakryciach głowy z tego okresu.
- Jak wskazuje prof. M. Trąbski, orły na nakryciach głów polskich żołnierzy pojawiły się wraz z nowym regulaminem umundurowania z 1791 r. Na kaszkietach (giwerach) piechoty nad daszkiem umieszczono blachę mosiężną lub cynową w formie półokręgu, lub szerokiego ostrołuku, na której przynitowany był stylizowany orzeł. Dotychczas znane są dwa wzory orłów. [...]. Cechy wspólne obu typów to: głowa zwrócona ku lewemu skrzydłu, korpus ułożony ukośnie w prawo, nieregularnie rozpostarte skrzydła, berło w szponach prawej łapy i królewski monogram: SAR. Różnice natomiast widoczne są w: układzie skrzydeł, elemencie trzymanym w szponach prawej łapy - tarczy lub wieńcu, umieszczeniu królewskiego monogramu - na tarczy trzymanej w łapie orła lub bezpośrednio na jego piersiach - czytamy na profilu Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Pozostałość wielkich kampanii wojennych?
Dwa granaty artyleryjskie, które znajdują się na panoplium u podstawy orła, wskazują na to, że stanowi pozostałość czapki grenadiera, konkretniej z Regimentu Grenadierów szefostwa gen. Józefa Augusta Ilińskiego lub Regimentu Grenadierów szefostwa Mikołaja Czapskiego. Niemniej sam orzeł wyróżnia się na tle standardowych symboli wojska koronnego z końca I Rzeczpospolitej m.in. skrzydłami uniesionymi do góry, mieczem w prawej łapie zamiast berła oraz brakiem widocznego królewskiego monogramu. Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków wskazuje, że sama czapka, do której należały znalezione elementy, mogła więc być zrobiona na zamówienia np. przez samego szefa regimentu, w celu jego odróżnienia od innych oddziałów piechoty wojska koronnego.
Pozostałości czapki znaleziono blisko historycznego traktu biegnącego z Chełma w kierunku Lublina. Był wykorzystywany m.in. do przemarszów wojsk w czasie wojny w obronie Konstytucji 3 maja oraz podczas insurekcji kościuszkowskiej. Metalowy orzeł, jak i ostrołuk zostaną przekazane do zbiorów Muzeum Ziemi Chełmskiej im. Wiktora Ambroziewicza w Chełmie. Dla odwiedzających będą stanowić ważny relikt z czasów końca I Rzeczpospolitej.