Atak na e-walutę
Specjaliści centrum reagowania antywirusowego Symantec Security Response wykryli nietypowego szkodnika. Jego celem były obecne na komputerach niektórych użytkowników portfele z zupełnie wirtualną walutą bitcoin. Ma ona jednak realną wartość.
Bitcoin to cyfrowa waluta działająca w specjalnej sieci peer-to-peer, dla której jednostkami monetarnymi są tzw. bitcoiny (w skrócie BTC). Jest to całkowicie zdecentralizowany środek płatniczy, niepodlegający żadnym regulacjom państwowym ani nadzorowi bankowemu. Jaka zatem instytucja "bije" nowe monety bitcoin?
Skąd się biorą bitcoiny?
Odpowiedź jest zaskakująca: robi to każdy użytkownik sieci Bitcoin, możesz to być również ty. Po zainstalowaniu odpowiedniego oprogramowania klienckiego możesz być zarówno wytwórcą, jak i dysponentem monet BTC. Nie jest to żadna piramida finansowa. Nowe monety wytwarzają komputery podłączone do sieci Bitcoin. Sieć ta, w odróżnieniu od innych sieci P2P, nie zajmuje się wymianą danych między użytkownikami, lecz dystrybuuje złożone problemy obliczeniowe, których rozwiązaniem zajmują się komputery należące do poszczególnych użytkowników sieci Bitcoin. Te zadania matematyczne dzielone są na bloki obliczeniowe. Gdy twój komputer rozwiąże jeden z bloków, otrzymujesz wypłatę w BTC (obecnie 50 monet).
Mechanizm działania Bitcoin przypomina sieciowe przetwarzanie rozproszone (grid computing), wykorzystywane np. w projektach Folding-At-Home (poszukiwanie struktur białkowych) czy SETI-At- -Home (analiza sygnałów radioteleskopowych w celu odnalezienia pozaziemskich cywilizacji), ale w sieci Bitcoin za udostępniany czas procesora możesz zdobyć nagrodę.
Co to warte?
Bitcoin jest tak zaprojektowana, że w obiegu nigdy nie będzie więcej niż 21 milionów monet BTC. Tym samym wartość bitcoinów, w przeciwieństwie do stale dodrukowywanych pieniędzy powstających w bankach narodowych, będzie stale rosła. Obecnie w sieci krąży nieco ponad 6 mln i 600 tys. monet BTC, a kurs jednego BTC w dniu 20 czerwca br. wynosił 17,5 dolara amerykańskiego. Nic dziwnego, że cyberprzestępcy zainteresowali się tą wirtualną walutą.
Polski ślad trojana
Wykrytemu szkodnikowi nadano nazwę Infostealer.Coinbit. Ten koń trojański atakuje komputery, na których znajduje się plik o nazwie wallet. dat, który jest cyfrowym portfelem dla wirtualnej waluty bitcoin. Trojan po zaatakowaniu komputera sprawdza, czy istnieje plik portfela, a po jego znalezieniu przesyła ten plik mailem. Ciekawostką jest to, że twórca trojana wybrał serwer smtp.wp.pl jako ten wysyłający automatyczną ukrytą wiadomość z wykradanym portfelem z walutą bitcoin. Może to sugerować, że twórcą Infostealer. Coinbit jest nasz rodak.
Szkodnik nie stanowi żadnego zagrożenia dla komputerów, na których nie jest przechowywana cyfrowa waluta bitcoin, nie wykrada on również żadnych informacji na temat innego typu płatności elektronicznych realizowanych za pomocą tradycyjnych walut i środków płatniczych (PayPal, karty płatnicze i kredytowe itp.).
Przed nowym trojanem chronią już chyba wszystkie programy antywirusowe ze zaktualizowanymi bazami danych. Niemniej sam fakt pojawienia się takiego złośliwego kodu jest wyraźnym sygnałem, że bitcoin jest w cenie. Akurat wspomniany szkodnik nie jest wyrafinowany - aby się ochronić przed kradzieżą, wystarczy zaszyfrować posiadany plik portfela bitcoin.
-----
Handel bitcoinami
Wirtualne monety BTC możesz łatwo wymienić na rzeczywiste waluty. W sieci dostępne są obecnie co najmniej dwa polskojęzyczne "kantory" do takiej wymiany. Mechanizm wymiany BTC na inne waluty nie przebiega jednak w taki sposób, jak w tradycyjnym kantorze - przypomina raczej obrót walutą na międzynarodowym rynku walutowym Forex. Chcąc sprzedać posiadane bitcoiny, należy najpierw zasilić nimi swoje konto inwestycyjne w serwisie, a następnie za pośrednictwem dostępnych funkcji złożyć ofertę sprzedaży. W analogiczny sposób można nabyć bitcoiny, składając oferty kupna. Wtedy konto inwestycyjne zasilamy rzeczywistą walutą.
