Brytyjski sposób na piratów

Ofcom - brytyjski regulator rynku telekomunikacyjnego - opublikował projekt kodeksu postępowania dla dostawców internetu w przypadku naruszania przez ich klientów praw autorskich.

W dokumencie nie ma mowy o dyskutowanych wcześniej metodach technicznych takich jak zmniejszanie przepustowości łącza czy też wręcz blokowaniu połączenia z internetem osobom wielokrotnie naruszającym prawa autorskie.

Dostawcy mający ponad 400 000 klientów byliby zobowiązani do tego, aby w przypadku skarg dotyczących naruszania praw autorskich ostrzegać klientów o grożących im konsekwencjach. Po trzecim ostrzeżeniu klientowi groziłoby wpisanie na listę, na podstawie której właściciel praw autorskich mógłby uzyskiwać informacje o abonencie. Jednocześnie powinno się też zadbać o niezależne sprawdzanie sprzeciwów dotyczących umieszczenia internauty na takiej liście.

Reklama

Ofcomowi zlecono wdrożenie systemu stopniowego odcinania łącza, który jeszcze przed ostatnimi wyborami został zatwierdzony przez brytyjski parlament przy okazji uchwalenia nowej ustawy Digital Economy Bill. Przewidziane w ustawie metody, które mogłyby być stosowane wobec osób wielokrotnie naruszających prawa autorskie, nie zostały na razie uwzględnione w przedstawionym przez regulatora projekcie.

Digital Economy Bill upoważnia ministra spraw wewnętrznych do stosowania takich środków, jak zarządzanie zmniejszenia przepustowości łącza lub nawet odcinanie go piratom recydywistom. Na razie (przez rok) takie mechanizmy mają być obserwowane w celu stwierdzenia, czy system ostrzeżeń spowoduje znaczący spadek przypadków naruszania praw autorskich.

Jeśli minister spraw wewnętrznych będzie chciał następnie zastosować dalsze środki, projekt będzie musiał być ponownie przedyskutowany w parlamencie - donosi BBC. Ofcom zamierza do końca sierpnia zamknąć okres konsultacji i zacząć wdrażanie systemu od początku 2011 roku. Najpierw w przedsięwzięciu uczestniczyć ma siedmiu największych brytyjskich dostawców internetu; później dołączą do nich kolejni. Na razie projekt nie przewiduje udziału w nim operatorów telefonii komórkowej.

HeiseOnline
Dowiedz się więcej na temat: Wielka Brytania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy