Chiny zaostrzają cenzurę internetu

Organizacja Reporterzy bez Granic (RSF) zaobserwowała w ostatnich dniach wzmożoną aktywność chińskich władz w cenzurowaniu internetu.

Chiny - czyli jak cenzurować internet w kraju intensywnie korzystającym z technologii
Chiny - czyli jak cenzurować internet w kraju intensywnie korzystającym z technologiiAFP

Na żądanie władz zablokowano na przykład dziesiątki tysięcy adresów IP, za pośrednictwem których możliwe byłoby korzystanie z antycenzorskiego narzędzia Freegate czy sieci VPN - informuje organizacja działająca na rzecz wolności wypowiedzi i wolnej prasy.

"Wielki Firewall", który ma odcinać chińskich internautów od "niewłaściwych" politycznie treści, jeszcze nigdy nie był tak szczelny jak w przeddzień uroczystości rocznicowych - uważa RSF. Obecne restrykcje jeszcze bardziej utrudniają Chińczykom korzystanie z serwisów społecznościowych i stron poświęconych współdzieleniu plików wideo. Niedostępne są również niektóre witryny w językach ujgurskim i mongolskim. Zresztą mieszkańcy ujgurskiego autonomicznego regionu Xinjiang od trzech miesięcy są odcięci od internetu.

Ponadto chińscy crackerzy mieli zamieścić na stronach tajwańskiego oraz australijskiego festiwalu filmowego treści o charakterze ksenofobicznym. Przypuszczalnie był to odwet za pokazanie na festiwalu filmu o przebywającej na wygnaniu ujgurskiej działaczce Rabije Kadir. ChRL uważa Kadir za prowodyrkę lipcowych zamieszek między Chińczykami Han a Ujgurami. Podobno także zagraniczni dziennikarze pracujący w Chinach otrzymywali na swoje skrzynki e-mailowe zawirusowane wiadomości, przy użyciu których crackerzy starali się przejąć kontrolę nad ich komputerami. Doszło też podobno do napaści na japońskich dziennikarzy, którzy usiłowali podejrzeć próby świątecznych parad.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas