Elon Musk chce przywrócić Donalda Trumpa na Twittera

Wszyscy spodziewali się, że gdy Elon Musk stanie się właścicielem Twittera, to urządzi tam wielkie sprzątanie wśród środowisk lewicowych. Teraz to staje się rzeczywistością. Musk cofnie bana dla Donalda Trumpa i zapowiada zwolnienia.

Wszyscy spodziewali się, że gdy Elon Musk stanie się właścicielem Twittera, to urządzi tam wielkie sprzątanie wśród środowisk lewicowych. Teraz to staje się rzeczywistością. Musk cofnie bana dla Donalda Trumpa i zapowiada zwolnienia.
Elon Musk przywróci na Twittera Donalda Trumpa /123RF/PICSEL

Elon Musk zapowiedział właśnie, że przywróci na Twittera zbanowane konto Donalda Trumpa, byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Ten moment ma nadejść wówczas, gdy miliarder oficjalnie stanie się właścicielem Twittera. Obecnie umowa przejęcia jest w trakcie realizacji.

Szef SpaceX przyznał na konferencji "Financial Times Future of the Car", że to jest naturalna kolej rzeczy. Według niego, Twitter, czyli największa na świecie platforma do mikroblogowania, ma stać się miejscem całkowicie wolnym od cenzury, która dotychczas była tam powszechna.

Reklama

Koniec cenzury na Twitterze. Powrót Donalda Trumpa

Wcześniej powiedział również, że uważa, iż Twitter powinien być bardziej "niechętny do usuwania postów" i "bardzo ostrożny z banami". We wtorek nazwał decyzję Twittera o delegalizacji Trumpa ze stycznia 2021 roku - "błędem". — Uważam, że zablokowanie Donalda Trumpa nie było słuszne, myślę, że to był błąd — powiedział Musk.

Symbolem wielkich zmian na platformie ma być właśnie przywrócenie konta Donalda Trumpa. Co ciekawe, sam były prezydent Stanów Zjednoczonych powiedział, że nie zamierza wracać na Twittera, nawet gdy jego konto zostanie przywrócone. Teraz ma własną platformę o nazwie Truth Social i chce ją promować.

Musk przyznał w ostatnich dniach, że w ciągu najbliższych lat chce kilkukrotnie zwiększyć obroty i wartość Twittera. Platforma ma też poszczycić się ponad miliardem użytkowników. Tymczasem w mediach pojawiły się informacje, że zamierza to osiągnąć masowymi zwolnieniami, które mogą objąć najmniej tysiąc "cenzorów" Twittera.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Donald Trump | Elon Musk | Twitter
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy