Facebookowe oszustwa wykorzystujące obawy przez uchodźcami

Od kilku dni polscy użytkownicy Facebooka regularnie dają wprowadzić się w błąd, rozprzestrzeniając nieprawdziwe informacje o gwałtach i pobiciach dokonanych przez uchodźców lub osoby "narodowości arabskiej". To nie tylko fałszywe informacje, ale przede wszystkim groźne cyberoszustwa, za które możemy słono zapłacić.

Facebook jest nieustannie wykorzystywany przez różnych cyberoszustów
Facebook jest nieustannie wykorzystywany przez różnych cyberoszustówAFP

Schemat facebookowych oszustów pozostaje ten sam.  Kamil Sadkowski z firmy ESET tłumaczy, że internauta wpada w pułapkę w chwili, gdy dostrzega materiał wideo udostępniony przez jednego z jego znajomych na Facebooku. Tytuł zachęca do kliknięcia. Po wejściu na stronę użytkownik zostaje przeniesiony do innej strony internetowej, na której znajduje się rzekomy materiał. Potem schemat jest różny, ale zazwyczaj wiąże się z wpisaniem serii znaków lub wzięciem udziału w ankiecie. Na takich działaniach korzystają oszuści, a treść pojawia się na naszym Facebooku. Klikają w niego kolejne osoby i tak dalej.

Twórcy "serii" oszustw żerują na obawie Polaków wobec imigrantów oraz osób z krajów arabskich. Po Facebooku krąży kilka wariantów oszustw (zrzuty ekranów prezentujemy poniżej). Tematyka dotyczy rzekomych gwałtów dokonanych przez uchodźców lub osoby z krajów arabskich, pobić dokonanych przez uchodźców, a także "odwetów" polskich kibiców na uchodźcach. Przygotowane oszustwa na pierwszy rzut oka wyglądają jak news z portalu informacyjnego - mają rzucające się w oczy zdjęcie (pochodzące z zupełnie innego wydarzenia), tytuł i wstęp. Jedyne, co zdradza oszustwo, to adresy "serwisów" z newsami - nie są to portale informacyjne, a jedynie spreparowane strony. Ale tego wielu użytkowników Facebooka już nie widzi.

Po wejściu na fałszywą stronę jesteśmy poproszeni o podanie numeru telefonu, wysłanie SMS-a, aby obejrzeć film lub o kliknięcie w facebookowy przycisk "Lubię to!". W ten sposób rozprzestrzeniamy fałszywą informację. Oszuści są tak sprytni, że przycisk "dzielenia się" fałszywą informacją ukrywają pod przyciskiem wyłączającym reklamę. Wszystko po to, aby nieświadomy internauta przyczynił się do rozprzestrzenienia oszustwa.

Co zrobić, aby uniknąć oszustwa? Być ostrożnym i klikać wyłącznie w materiały pochodzące ze sprawdzonych serwisów internetowych.

W ostatnich kilkunastu miesiącach na Facebooku nie brakowało różnego rodzaju oszustw - tutaj można znaleźć zrealizowane przez nas zestawienie

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas