FBI w opałach
FBI i US Marshalls zostali zmuszeni do częściowego wyłączenia swoich sieci z powodu ataku wirusa komputerowego.
Problemy obu agencji rozpoczęły się w ubiegły czwartek - podała agencja AP. US Marshalls potwierdziła fakt odłączenia swojej sieci od komputerów departamentu sprawiedliwości (ze względów bezpieczeństwa).
Anonimowy oficer FBI ujawnił, iż również w ich agencji pojawiły się podobne problemy - specjaliści już nad nimi pracują.
- Nie doszło do utraty jakichkolwiek danych - uspokaja Nikki Credic, rzecznik US Marshalls. Nie ujawniła ona typu ani pochodzenia złośliwego oprogramowania.