Google przed sądem

Niemiecka kolej skierowała do sądu pozew przeciwko popularnej wyszukiwarce Google. Powód: Google nie chce usunąć linków do stron z instrukcjami jak sabotować linie kolejowe. Chodzi o dwa artykuły opublikowane przez niemiecką organizację anarchistyczną Radikal, umieszczone w internecie w roku 1996 i 1997 i pozostające na stronie organizacji do dnia dzisiejszego.

Niemiecka kolej skierowała do sądu pozew przeciwko popularnej wyszukiwarce Google. Powód: Google nie chce usunąć linków do stron z instrukcjami jak sabotować linie kolejowe. 
Chodzi o dwa artykuły opublikowane przez niemiecką organizację anarchistyczną Radikal, umieszczone w internecie w roku 1996 i 1997 i pozostające na stronie organizacji do dnia dzisiejszego.

Opisują one, jak odciąć prąd z linii energetycznych zasilających pociągi. Publikacje mają związek z próbami blokowania transportów materiałów radioaktywnych, jednak - jak argumentują prawnicy Deutsche Bahn - zachęcają do działań stanowiących zagrożenie dla życia wielu ludzi. Jeszcze w tym tygodniu Deutsche Bahn chce - z tego samego powodu, co Google - skarżyć wyszukiwarki AltaVista i Yahoo!

Strony organizacji Radikal czynią w tym tygodniu spore zamieszanie - w poniedziałek holenderski sąd nakazał firmie XS4ALL usunięcie z jej serwerów strony organizacji. Firma zablokowała stronę anarchistów, jednak zwróciła się do sądu z prośbą o uzasadnienie, dlaczego holenderskie prawo uznaje zamieszczone tam materiały za nielegalne. Wiadomo też, że usunięcie stron z serwera XS4ALL nie przyniesie żadnego rezultatu - strona posiada bowiem mirrory w całej Europie.

Reklama

(4D)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sady | Google
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy