Groźny wirus okrada konta
23-letnia mieszkanka Lidzbarka Warmińskiego po zalogowaniu się do konta internetowego zobaczyła komunikat z danymi osobowymi innej osoby i numerem konta. Brak ostrożności spowodował, że kobieta straciła wszystkie oszczędności.
![Mikołaj Dyk](https://i.iplsc.com/0001TPUDMHKGJB29-C322-F4.webp)
Wspomniana mieszkanka Lidzbarka Warmińskiego po zalogowaniu do serwisu bankowego ujrzała inne dane wraz poleceniem podania bankowych numerów osobistych. Użytkowniczka nie sądziła, że to podstęp i swoje dane uzupełniła.
Już następnego dnia posiadaczka konta nie mogła się zalogować do serwisu bankowego. Komputer odrzucał podane przez nią hasło i numer klienta. Kobieta udała po pomoc do miejscowego banku. Tam ustalono, że konto jest zupełnie puste, a wszystkie oszczędności przelane zostały na konto, którego numer pokazał się przy wcześniejszej operacji. Dodatkowo złodziej zmienił hasło dostępowe.
Dochodzenie w tej sprawie jest prowadzone. Policjanci apelują przy tym, aby zawsze upewniać się, czy miejsce w którym się logujemy jest stroną banku i czy po zalogowaniu widzimy swoje dane. Po wykonaniu wszelkich operacji należy się wylogować sprawdzając, czy faktycznie znajdujemy się na stronie internetowej naszego banku.
Nawet jednak, jeśli pasek adresu i symboliczna kłódka upewniają nas co do autentyczności strony, warto być uczulonym na nietypowe prośby o poufne dane.
W ostatnim czasie w sieci grasuje koń trojański, który przy próbie logowania się do któregokolwiek z banków internetowych wyświetla stronę z prośbą o podanie 5 nieużywanych haseł jednorazowych. Internauci przyznają, że zagrożenie nie jest nowe, ale dość uporczywe i podstępne. Pomimo wyświetlenia strony widocznej na obrazku obok, adres w pasku przeglądarki jest poprawny, a zgodność strony strony z certyfikatem jest potwierdzona.