Internetowa ekstaza
Po zmasowanej policyjnej akcji nalotów, która praktycznie wyeliminowała sprzedaż narkotyków i paranarkotyków w malezyjskich dyskotekach i pubach - dealerzy "białej śmierci" coraz częściej wykorzystują internet celem znalezienia klientów na ecstasy czy amfetaminę - alarmuje Malaysian Youth Council
Powstało lobby mające wywrzeć nacisk na policję by "odwiedzała" (podszywając się pod klientów) czatowe pokoiki celem aresztowania dealerów na gorącym uczynku. Narkotyki w Malezji są stosunkowo tanie. Produkowane "na miejscu" osiągają cenę nizszą niż 6 ringgitow (czyli ok. 4,50 zł) za porcję