Internetowi piraci na celowniku producentów

Wydawcy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i sami wyszukują w internecie osoby udostępniające nielegalne pliki (np. z muzyką, filmami czy oprogramowaniem), namierzają adres IP i pukają do mieszkań piratów.

Okradani wydawcy i producenci programów komputerowych już nie czekają na policję, sami biorą interesy w swoje ręce i wyszukują nielegalne pliki udostępniane w sieci - podaje "Dziennik Gazeta Prawna".

Pomocni w wyłapywaniu internetowych piratów są specjaliści od informatyki oraz specjalny program który pozwala wychwycić adresy iP osób udostępniających bez pozwolenia pliki np. z muzyką czy filmami. Po ustaleniu IP do policji trafia żądanie o wszczęcie postępowania przeciwko osobom, które złamały w internecie prawo.

To jednak nie jedyny sposób na internetowych piratów. Jak podaje "Dziennik", wydawcy składają także wnioski do sądów o udostępnienie przez internetowych providerów danych użytkowników, którzy piracą w sieci. Dzięki temu wydawcy pukają później bezpośrednio do mieszkań piratów, a wiele spraw kończy się ugodą. Jedynie w tym roku w ten sposób namierzono ponad tysiąc osób.

Reklama

Media2
Dowiedz się więcej na temat: nielegalne | pliki | piraci | wydawcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy