Microsoft i Allegro walczą z nielegalnymi aukcjami
Microsoft we współpracy z Allegro wypowiedzieli wojnę nielegalnym aukcjom oprogramowania Microsoft.
- Aukcje internetowe są dynamicznie rozwijającą się drogą handlu," - mówi Krzysztof Janiszewski, koordynator ds. ochrony własności intelektualnej w polskim oddziale firmy Microsoft. -
- Niestety, wśród sprzedających zdarzają się również osoby, które chcą w ten sposób pozbyć się towaru pochodzącego z nielegalnych źródeł lub też podróbek legalnych produktów. Nasza współpraca z Allegro zmierza do ograniczenia tego procederu ku zadowoleniu konsumentów, którzy dzięki używaniu legalnego oprogramowania mogą korzystać z pełni praw przysługujących ich właścicielowi - dodał Janiszewski.
Najpopularniejsze i najczęściej podrabiane produkty Microsoft, które można spotkać w serwisach aukcyjnych, to Windows 7 Ultimate i Microsoft Office 2010 Professional Plus w angielskiej wersji językowej, które można kupić już za 40 proc. wartości produktu oryginalnego. Często jednak zdarzają się przypadki, gdzie sprzedający oferuje system operacyjny Windows w cenie nie przekraczającej 100 złotych. Współpraca Microsoft i Allegro w ramach programu WOP pozwala zwiększyć wykrywalność nielegalnych aukcji i chroni konsumentów przed utratą pieniędzy.
- Statystyki za I kwartał 2011 roku pokazują, że Microsoft regularnie monitoruje aukcje w serwisie, co powinno uświadomić sprzedającym, którzy oferują pirackie oprogramowanie, że nie są bezkarni - mówi Bogna Niklasiewicz, kierownik programu WOP. - Oczywiście nie bez znaczenia jest fakt, że serwis reaguje bardzo szybko na takie zgłoszenia. Zgłoszone aukcje są usuwane, o ile potwierdzi się ich nielegalny charakter, niemalże natychmiast, dzięki temu udaje nam się chronić kupujących przed zakupem pirackiego oprogramowania - dodał.
Współpraca obu firm dotyczy wszystkich produktów oferowanych przez Microsoft. W ostatnich miesiącach na aukcjach internetowych pojawiły się oferty sprzedaży "kluczy produktu", przedstawiane także jako ESD (Electronic Software Distribution), zachęcające do kupna instalacyjnego klucza elektronicznego. Sprzedający oferują zwykle od 10 do 50 takich kluczy, choć rekordzista wystawił w ciągu jednego dnia dwie aukcje po 999 sztuk każda.
- Pojawiające się na aukcjach klucze instalacyjne pochodzą najczęściej z kradzieży i są blokowane przez Microsoft. Zdarza się, że ich nabywcy pomyślnie instalują oprogramowanie, ale po kilku dniach otrzymują komunikat o nielegalnym pochodzeniu kopii oprogramowania," - wyjaśnia Krzysztof Janiszewski.
Osobnym problemem są aukcje na których sprzedający oferują oprogramowanie Microsoft w wersji OEM pochodzące ze starych komputerów. Zgodnie z umową licencyjną OEM, oprogramowanie, które zostało preinstalowane na jednym komputerze, jest do niego przypisane już na stałe. Oznacza to, że ponowna instalacja takiego oprogramowania na innym komputerze jest nielegalna.
Ofiarami działalności przestępców sprzedających nielegalne oprogramowanie są zarówno osoby prywatne, jak również przedsiębiorcy. Podróbki są często tak dobrze wykonane, że na pierwszy rzut oka trudno jest rozstrzygnąć czy są oryginałem, czy nie. Z tego względu wielu użytkowników nieświadomie posługuje się nielegalnym oprogramowaniem. Rodzi to zagrożenia nie tylko natury prawnej, ale może również prowadzić do automatycznej instalacji na komputerach oprogramowania szpiegowskiego, które stanowi poważne niebezpieczeństwo utraty danych czy przejęcia kontroli nad komputerem. Instalację pirackiego oprogramowania można porównać do zaproszenia przestępcy do pustego mieszkania bądź firmy.
Na co zwrócić uwagę kupując na aukcjach internetowych?
"Należy rozsądnie podchodzić do ofert, które są wyjątkowo atrakcyjne, które kuszą przesadnie niską ceną, szczególnie jeśli dotyczy to produktów nowych. Zawsze, kiedy mamy wątpliwości, możemy skorzystać z możliwości kontaktu ze sprzedającym i wypytać o szczegóły oferty: dodatkowe parametry produktu czy zdjęcia. Użytkownicy serwisu mogą także skontaktować się z właścicielem danej marki i zasięgnąć jego opinii. Kontakty do 248 marek, z którymi serwis współpracuje i do których można się zwrócić z prośbą o opinię, znajdują się na stronie Allegro - dodaje Bogna Niklasiewicz.