Na portalu aukcyjnym sprzedawali nielegalne programy Microsoft. Straty: 3 mln złotych
Policjanci z wydziałów do walki z cyberprzestępczością i z przestępczością gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie wspólnie z funkcjonariuszami z Działdowa uderzyli w dystrybutorów nielegalnego oprogramowania. Policyjni eksperci zlikwidowali rodzinny interes, którego członkowie na popularnym portalu aukcyjnym sprzedawali nielegalne oprogramowanie firmy Microsoft. Wartość nielegalnego oprogramowania szacuje się na blisko 3 mln złotych, a oszukanych może być kilka tysięcy osób.
Wszystko zaczęło się kilka miesięcy temu, kiedy policjanci przeglądając aukcje na jednym z popularnych portali internetowych zaobserwowali, że pod jednym z loginów wystawiane były do sprzedaży programy komputerowe, a dokładnie systemy operacyjne Windows oraz pakiety biurowe Office po cenach niższych niż rynkowe, ale nie wzbudzających podejrzeń co do ich oryginalności i legalności. Dodatkowo opisy zawarte w aukcjach świadczyły o tym, że sprzedający jest oficjalnym partnerem firmy Microsoft, a towar jest nowy.
Policyjni specjaliści postanowili dokładniej przyjrzeć się podejrzanej działalności. W tym zakresie nawiązali bardzo ścisłą współpracę z Allegro. Ustalili, że login powiązany był z kilkunastoma innymi, także spoza województwa warmińsko – mazurskiego. Okazało się, że główny login oraz pozostałe były administrowane i zarządzane przez męża właścicielki firmy – Karoliny S., na którą były zarejestrowane. Mateusz S., bo o nim mowa, był doskonale znany funkcjonariuszom. W przeszłości był skazany prawomocnym wyrokiem za podobne czyny, jednakże wówczas jego nielegalna działalność była prowadzona na mniejszą skalę niż obecnie.
Bardzo żmudna i analityczna praca ekspertów pozwoliła na rozpracowanie mechanizmu działania grupy, ustalenie jej członków oraz określenie ról, jakie pełnili i zadań, jakie mieli do zrealizowania. Okazało się, że to rodzinny biznes. Z ustaleń policjantów wynika, że Mateusz S. początkowo oferował do sprzedaży produkty – nośniki DVD, naklejki legalizacyjne, zapakowane w pudełka, które otrzymywał od pośredników. Jednak po pewnym czasie rozszerzył swoją nielegalną działalność i u pośredników zaopatrywał się jedynie w naklejki. Kilka miesięcy temu 26-latek zainwestował kilkanaście tysięcy złotych i kupił duplikator płyt, przy użyciu którego wypalał programy komputerowe i nanosił tampony na wierzchnią warstwę płyt. Urządzenie nadrukowywało logo Microsoftu oraz inne cechy, które mogły wprowadzić w błąd kupującego, co do autentyczności nośnika.
Z zebranych danych wynika, że tylko na jednej aukcji oferowano do sprzedaży nawet 1000 płyt, a na jednym koncie od stycznia do połowy marca br. dochód ze sprzedaży podrobionego towaru przekroczył 400 000 złotych.
Policjanci podczas działań operacyjnych odkryli, że podobnym procederem zajmuje się brat Karoliny S. On również posiadał legalnie zarejestrowaną firmę, ale w województwie mazowieckim. Mężczyzna wystawiał na aukcjach nielegalne programy komputerowe.
Z zebranych informacji wynikało, że członkowie grupy mieszkają w Olsztynie, chociaż siedziba firmy Karoliny S. była w Działdowie. W okolicach miejsca zamieszkania nadawali przesyłki dla kupujących, a w mieszkaniu odbierali nawet do 15 przesyłek kurierskich dziennie. Podejrzani czuli się na tyle pewnie, że nie widzieli konieczności, aby do swojej działalności angażować podstawione osoby. Jak przyznają sami policjanci, sprawa była tak trudna do wykrycia, gdyż na Allegro nie było żadnych negatywnych komentarzy. Kupujący byli zadowoleni, że nabyli towar po niższej cenie, który sprawnie działał, a ponadto mieli przekonanie, że zakupiony przedmiot posiada wszystkie atrybuty legalności – nośnik DVD, certyfikat autentyczności oraz dowód zakupu.
Zgromadzony materiał dowodowy został przekazany do Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, która w połowie grudnia ubr. wszczęła śledztwo i powierzyła je wydziałowi dw. z przestępczością gospodarczą KWP w Olsztynie.
21 marca br. policjanci z wydziałów dw. z cyberprzestępczością i z przestępczością gospodarczą KWP w Olsztynie wspólnie z funkcjonariuszami z Działdowa jednocześnie weszli do 6 mieszkań na terenie kraju. W wyniku przeszukań 3 adresów na Warmii i Mazurach policjanci zabezpieczyli wart kilkanaście tysięcy złotych duplikator płyt, kilkaset naklejek legalizacyjnych, kilkaset nośników DVD, tysiące kopert i opakowań, dokumentację księgową firmy, dokumentację dotyczącą nadawanych przesyłek, telefony komórkowe, laptopy, pendrive’y, a także blisko 300 000 złotych w gotówce pochodzących z nielegalnej działalności, co pozwoli w przyszłości na wyegzekwowanie orzeczeń o grzywnie czy obowiązku naprawienia szkody. Pieniądze zabezpieczono na protokół tymczasowego zajęcia mienia ruchomego. W innych miejscach w kraju zabezpieczenie dowodów miało podobny przebieg.
Drobiazgowa analiza zebranych materiałów w tej sprawie pozwala sądzić, że rodzinny interes funkcjonował od kilku lat. W tym czasie mogło zostać oszukanych kilka tysięcy osób, a wartość nielegalnego oprogramowania może sięgać blisko 3 milionów złotych.
Karolina i Mateusz S. usłyszeli zarzuty kopiowania i rozpowszechniania bez uprawnienia programów komputerowych oraz uczynienia z nielegalnej działalności stałego źródła dochodu. Dodatkowo, 26-latkowi przedstawiono zarzut oznaczenia bez uprawnienia nośników z zastrzeżonymi znakami towarowymi Microsoft. Obojgu grożą kary do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci ustalili, że pieniądze z nielegalnej działalności były przeznaczane na zagraniczne podróże, zakupy w drogich markowych sklepach, czy zakup za gotówkę mieszkania wartego 500 000 złotych. Grupa była przekonana o swojej bezkarności, do tego stopnia, że Mateusz S. prowadził z żoną przestępczy proceder mimo trwania zawieszenia kary.
Jak przyznają przedstawiciele firmy Microsoft - „Jest to jak dotąd największa tego typu sprawa w Polsce, biorąc pod uwagę szacowaną wartość podrobionych produktów Microsoft, którymi obracano”.