Nie lubią AOL-u?
AOL Time Warner jest jednym z czołowych dostawców internetu w Stanach. Połączenie America Online i Time Warner (operacja kosztująca AOL ponad 206 miliardów dolarów) stworzyło istnego giganta. Z firmą współpracują takie tytuły i osobistości, jak "People", Madonna czy Enya. Wydawać by się mogło, że przed AOL'em świetlana przyszłość. Fakty są jednak zupełnie inne.
Według sondażu przeprowadzonego przez firmę ChangeWave, prawie 60% użytkowników AOL planuje zrezygnować z usług firmy i przenieść się do innego dostawcy internetu. Powodem jest jakość świadczonych usług, którą aż 40% użytkowników ocenia jako niesatysfakcjonującą - a już z pewnością niewartą 24 dolarów, które trzeba zapłacić za korzystanie z usług firmy.
Takie wieści to praktycznie gwóźdź do trumny AOL Time Warner. Pomimo szerokiego asortymentu świadczonych usług, jakość połączenia z internetem wciąż spędza sen z powiek użytkownikom i menadżerom. Sytuacja może stać się jeszcze gorsza, zważywszy na to, że coraz więcej internautów wybiera droższe, lecz szybsze połączenie z Siecią - usługę, z wprowadzeniem której AOL nie zamierzał się spieszyć. Wyniki sondażu być może zmienią politykę spółki.
A na zmiany czas najwyższy: w tym roku akcje AOL straciły na wartości około 40%, a wartość rynkowa spółki od czasu wykupienia Time Warner spadła aż o 70%. Taka atmosfera wokół internetowego giganta zniechęca potencjalnych inwestorów, czekających cierpliwie na oznaki poprawy i stabilizacji. Sytuacja AOL'a może stanie się przestrogą dla naszego rodzimego "giganta" - TPSA. Choć należy w to wątpić.
(źródło: Web Express: http://www.weinfo.pl/)