Sąd federalny USA: “Apple odegrał kluczową rolę w zmowie cenowej”
Firma Apple wkroczyła na rynek e-booków w 2010 roku, wraz z premierą pierwszego iPada. Od tego czasu udziały Amazonu na amerykańskim rynku e-książek spadły z poziomu 90 do 65 proc. Okazuje się jednak, że gigant z Cupertino osiągnął sukces nie do końca legalnymi metodami.
Dawniej model biznesowy Amazonu opierał się na hurtowym skupowaniu elektronicznych książek od wydawców i sprzedawaniu ich praktycznie na granicy opłacalności. W przypadku największych bestsellerów było to dokładnie 9,99 dol. za sztukę. Dzięki temu klienci chętniej sięgali po czytniki Kindle, następnie masowo wydawali pieniądze na kolejne e-booki.
Apple z kolei zajmuje się dystrybucją wirtualnych książek w sklepie iBookstore, za co może liczyć na 30-procentową prowizję od wydawców. Naturalnie przy takim modelu sprzedaży ani Apple, ani wydawcy nie mogliby konkurować cenowo z Amazonem. Znalazł się jednak inny sposób.
Sąd federalny w Stanach Zjednoczonych orzekł, że Apple brał udział w zmowie cenowej, której celem było zmuszenie Amazonu do zmiany modelu biznesowego, a co za tym idzie - podniesienia cen najpopularniejszych ebooków z poziomu 9,99 do nawet 14,99 dol.
W zmowie uczestniczyły największe wydawnictwa, takie jak HarperCollins, Hachette, Simon & Schuster, Macmillan oraz Penguin. Cytowany przez Forbesa sędzia Judge Denise Cote utrzymuje jednak, że zebrane podczas dochodzenia dowody jasno wskazują, że w całym spisku to Apple odegrał kluczową rolę, gdyż:
"Stworzył mechanizm i środowisko umożliwiające (wydawcom) współdziałanie w celu wyeliminowania wszelkiej konkurencji cenowej w przypadku e-booków".
Wkrótce ruszy kolejny proces, w którym zostanie ustalona kara dla koncernu Tima Cooka. Wydawnictwa biorące udział w zmowie przyznały się do winy i zgodziły się zapłacić łącznie ok. 166 mln dolarów odszkodowania. Jedynie firma Apple utrzymuje, że jest niewinna, i zamierza odwołać się od wyroku. Jak twierdzi w oficjalnym oświadczeniu rzecznik koncernu, Tom Neumayr:
"Apple nie spiskował w celu zmiany cen e-booków. Gdy w 2010 roku rozpoczęliśmy działalność sklepu iBookstore, daliśmy klientom wybór i wnieśliśmy na rynek powiew konkurencyjności i innowacyjności, którego ten potrzebował. Przyczyniając się do złamania monopolu Amazonu, uzdrowiliśmy branżę wydawniczą. Nie zrobiliśmy niczego złego".
Jednocześnie podczas rozprawy przedstawiciele koncernu twierdzili, że do odpowiedzialności karnej powinny zostać pociągnięte także firmy Google i Amazon, które mają podpisane podobne umowy z wydawnictwami. Sąd odrzucił jednak ten argument.
Bez względu na końcowy wyrok sprawa będzie się z pewnością ciągnąć jeszcze wiele miesięcy. Mówi się jednak, że dowody są jednoznaczne i na firmę Apple zostanie nałożona potężna kara finansowa. Zdaniem Billa Baera z Departamentu Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych “ten wyrok jest sukcesem milionów konsumentów, którzy zdecydowali się czytać książki w formie elektronicznej".
Miron Nurski