Star Office na Amigę?
Na serwisie ANN pojawił się apel Rafaella Irlandy. Proponuje on, aby amigowi programiści zamiast bawić się w "sztukę dla sztuki" (czytaj "scenowe" dema) czy tworzenie wirusów - zajęli się czymś pożytecznym. Zdaniem autora apelu mogłaby to być np. Współpraca z organizacją <a href="http://komputery.interia.pl/id/arch/www/wys?inf_id=214514">Open Office.org</a>.
Zdaniem Rafaella przeniesienie dostępnego kodu popularnego edytora (procesora tekstów) na Amigę zajęłoby 20 godzin pracy (IMHO - lekka przesada, a raczej niedosada) a efekty byłyby ciekawe.
Apel wzbudził mieszane uczucia amigowców: od bluzgów pod adresem autora, z których najłagodniejszy to (cytuję) "ile ci zapłacił za to Microsoft" do pochwał (m.in. "jedyną zaleta StarOffice jest częściowa zgodność z MS Word, a zatem warto byłoby pomyśleć o przeportowaniu"
Cały artykuł i komentarze (po angielsku) przeczytasz tutaj