Twitter wraca do Nigerii po 7 miesiącach przerwy. Firma zaakceptowała żądania państwa
Przez ostatnich 7 miesięcy mieszkańcy Nigerii mogli mieć problem z dostępem do jednej z najpopularniejszych portali społecznościowych. Twitter został zablokowany w afrykańskim kraju po tym, jak usunięto wpis prezydenta państwa.
W czerwcu 2021 roku na Twitterze pojawił się budzący kontrowersje wpis Muhammadu Buhariego, prezydenta Nigerii. W swoim poście odniósł się do wojny domowej z lat 1967-1970 i sposobu w jakim powinni być traktowani ci, którzy są dziś nieposłuszni. Wpis prezydenta afrykańskiego państwa jawnie naruszył regulamin Twittera, więc został usunięty przez moderatorów. Decyzja ta nie spodobała się samemu autorowi wiadomości i nigeryjskiemu rządowi. Efektem tego była blokada platformy społecznościowej, choć oficjalnie podawali inne powody niż cenzura.
Ówczesną sytuację skomentował Minister Informacji i Kultury Nigerii. Według niego Twitter może mieć własny regulamin, lecz nie jest on uniwersalny. Poinformował również, że jeżeli prezydent jest zmartwiony aktualną sytuacją to powinien mieć możliwość wyrażania takich poglądów. Stanowisko prezydenta i ministra znalazło poparcie wśród całego rządu, który postanowił zablokować portal społecznościowy, dopóki jego właściciele nie spełnią wymaganych kryteriów.
Najwidoczniej jeden z podmiotów w końców się ugiął, gdyż Twitter znowu jest dostępny dla mieszkańców Nigerii. Wszystko wskazuje na to, że władze platformy społecznościowej postanowiły spełnić wymogi określone przez rząd afrykańskiego państwa. Jak podaje portal Tech Crunch, Twitter stworzy legalną jednostkę na terenie Nigerii do końca pierwszego kwartału 2022 roku. Oprócz tego firma zgodziła się dostosować do wymogów prawa podatkowego w państwie. Dodatkowo platforma społecznościowa będzie współpracowała z organami sprawiedliwości, które będą mogły starać się o ujawnienie danych na temat danych użytkowników.
Twitter pozostawał zablokowany dla mieszkańców Nigerii od 4 czerwca 2021 roku. Zablokowanie postów prezydenta afrykańskiego kraju nie jest jedyną sytuacją, gdy platforma usuwa posty polityków. Doskonale o tym przekonał się były prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump. Jego konto zostało całkowicie usunięte z platformy.