Tymczasowy profil zaufany, czyli kolejny sposób na walkę rządu z koronawirusem

W czasie pandemii na każdym kroku słyszymy, że musimy siedzieć w domu, bo to jedyny sposób na to, żeby nie zarazić się od kogoś lub nie zarazić innych, jeśli przechodzimy chorobę bezobjawowo. A co jeśli musimy załatwić pilne urzędowe sprawy?

Tu pomóc ma nowy pomysł rządu, a mianowicie tymczasowy profil zaufany, który pozwoli załatwić wiele spraw urzędowych online. Wiele osób zastanawia się pewnie, o co tutaj chodzi, skoro profilu zaufanego można używać już od dłuższego czasu, a jego założenie wcale nie wymaga wyjścia z domu, więc po co ten tymczasowy? Należy bowiem pamiętać, że całkowicie online możemy go założyć tylko w dwóch przypadkach, jeśli posiadamy certyfikowany podpis elektroniczny albo korzystamy z bankowości internetowej konkretnych banków.

Reklama

Przy tym ostatnim nasza tożsamość była już weryfikowana podczas zakładania konta, więc nie musimy fatygować się do placówki, ale nie wszystkie banki oferują jeszcze taką możliwość, a co więcej część osób, szczególnie starszych, w ogóle nie korzysta z nowoczesnej bankowości. W takim wypadku możemy wprawdzie złożyć wniosek online, ale następnie musimy pojawić się w odpowiednim punkcie, żeby potwierdzić tożsamość, co jak wiemy w czasie pandemii koronawirusa nie wchodzi w grę. 

To właśnie dlatego w opublikowanym w czwartek projekcie nowej ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych ze zwalczaniem skutków koronawirusa pojawił się pomysł tymczasowego profilu zaufanego zakładanego na 3 miesiące. Ten ma pomóc użytkownikom w załatwianiu spraw urzędowych w czasie pandemii, np. składaniu wniosków o przyznanie świadczeń i narzędzi socjalnych przewidzianych na ten trudny czas, a należy też pamiętać, że dzięki profilowi zaufanemu można skorzystać z prostego rozliczenia podatkowego przez Urząd Skarbowy. Żeby jednak ograniczyć pole manewru dla oszustów, będą też ograniczenia, np. nie złożymy z jego pomocą wniosku o nowy dowód osobisty.

A jak będzie wyglądała procedura zakładania takiego profilu? Odbędzie się w formie wideokonferencji z urzędnikiem, podczas której trzeba będzie pokazać swój dowód osobisty oraz twarz, bo w międzyczasie nastąpi porównanie wizerunku wnioskodawcy ze zdjęciem znajdującym się w krajowym Rejestrze Dowodów Osobistych. Czy to wystarczy, żeby zachować bezpieczeństwo? Trudno powiedzieć, ale miejmy nadzieję, że rząd dobrze to wszystko sprawdził i przygotował. Szczególnie że profil zaufany to naprawdę przydatne narzędzie i wiele osób może się w ten sposób do niego przekonać, raz na zawsze żegnając się ze staniem w urzędowych kolejkach.

Źródło: GeekWeek.pl

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy