W 2014 roku dbaj o prywatność w sieci

Przechowywanie danych w chmurze, korzystanie z sieci w smartfonach i tabletach czy obecność w serwisach społecznościowych to dla wielu internautów codzienność. Te i wiele innych aktywności niosą ryzyko utraty danych, wyłudzenia informacji osobistych, a nawet utraty internetowej tożsamości. Skutkiem mogą być dotkliwe straty finansowe i wizerunkowe. Eksperci z firmy Eset przewidują, że w 2014 roku problem naruszania prywatności w sieci będzie przywoływany wyjątkowo często.

Naruszenia prywatności w internecie staną się problemem powszechnym.
Naruszenia prywatności w internecie staną się problemem powszechnym.AFP

Jedną z przyczyn, dla których eksperci zwracają tak dużą uwagę na zagadnienie prywatność w sieci w 2014 roku, jest rosnąca popularność chmury, z której coraz chętniej korzystają firmy i użytkownicy indywidualni. Według przewidywań niezależnej firmy doradczej Gartner już w 2016 roku użytkownicy będą przechowywać w chmurze aż 36 proc. swoich danych! Wśród nich projekty, ważne dokumenty, prace magisterskie oraz zdjęcia - te bardziej i te mniej oficjalne. Ta ogromna popularność chmury z pewnością nie pozostanie obojętna cyberprzestępcom. Można przypuszczać, że w przyszłym roku nie zabraknie doniesień o włamaniach do wirtualnych dysków w chmurze - czy to za sprawą pułapek phishingowych i socjotechnicznych sztuczek, czy też poprzez kradzież loginów i haseł z serwerów lub od samych użytkowników.

Wielokrotnie w bieżącym roku wspominano o atakach na użytkowników Facebooka - w ocenie ekspertów podobnie będzie w nadchodzącym 2014 roku. Nadal internautom zagrażać będą pułapki, działające według schematu "kliknij i i obejrzyj kontrowersyjny film" lub "polub nas i odbierz produkt bez folii" - kto choć raz wpadł w sidła oszustów i musiał tłumaczyć się przed swoimi znajomymi z "polubienia" dziwnej strony, ten wie, jak istotne jest dbanie o prywatność w sieci.

Eksperci z firmy Eset spodziewają się również, że w 2014 roku zdarzą się głośne przypadki przejęcia kont w serwisach społecznościowych - taka sytuacja spotkała w bieżącym roku Twitterowe konto sieci Burger King, które po przejęciu zyskało szatę graficzną i nazwę konkurencyjnej sieci McDonalds. Ten przykład doskonale ilustruje konieczność należytej ochrony prywatności w sieci, która, jak się okazuje, dotyczy nie tylko użytkowników indywidualnych, ale również firm.

W swoich prognozach na 2014 rok eksperci wspominają o stale rosnącej liczbie zagrożeń, atakujących urządzenia mobilne (smartfony i tablety) - w ciągu pierwszych 10 miesięcy 2013 roku laboratorium antywirusowe Eset zidentyfikowało 79 rodzin zagrożeń dla systemu Android. To o 43 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. W 2014 roku spodziewany jest dalszy wzrost liczby tego typu zagrożeń.

Eset prognozuje również, że schemat ataku na smartfony i tablety zacznie ewoluować w kierunku modelu znanego z komputerów PC - najpierw znaleziona zostanie luka, a następnie stworzone zostanie zagrożenie, które ją wykorzysta. Na użytkowników komputerów w 2014 roku nadal "polować" będą zagrożenia typu Cryptolocker, szyfrujące dane i żądające okupu za ich odblokowanie. Zwiększy się również liczba ataków na posiadaczy kryptowalut (np. Bitcoinów). Eksperci przewidują także kolejne ataki na inne urządzenia, poza komputerami, smartfonami i tabletami, podłączone do internetu. Nikogo nie powinny zatem zdziwić doniesienia o cyberataku na lodówki, telewizory, konsole czy okulary Google Glass (pracujące w oparciu o system Android).

INTERIA.PL/informacje prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas