Wielka Brytania chce zmusić media społecznościowe do zaskakującego kroku

Co byście powiedzieli, gdyby z popularnego serwisu społecznościowego nagle zniknął przycisk Lubię to!? Część z nas pewnie nie odczułaby albo nawet nie zauważyła jego braku, ale nie wszyscy popierają takie akcje.

Wielka Brytania wystąpiła właśnie z inicjatywą, aby z mediów społecznościowych zniknął słynny przycisk Like, a przynajmniej dla użytkowników poniżej 18 roku życia, bo jej zdaniem jest to sposób na ochronę młodych ludzi przed zgubnym wpływem mediów społecznościowych, o którym mówi się od lat. Co więcej, to tylko jeden z 16 przedstawionych do konsultacji standardów, które zdaniem pomysłodawców media pokroju Facebooka powinny respektować.

Innym jest ustawienie tzw. wysokiej prywatności, które miałoby być domyślnym, jeśli nie ma przesłanek do innego. Na liście nie zabrakło również punktu, w którym mówi się o niestosowaniu technik mających zachęcić dzieci do dzielenia się niepotrzebnymi danymi personalnymi, osłabienia lub wyłączenia ustawień prywatności czy przedłużenia czasu korzystania z serwisu.

Reklama

Jak twierdzi Elizabeth Denham, brytyjska komisarz ds. Informacji: - To jest podłączona generacja. Internet i wszystkie jego cuda są na stałe połączone z jej codziennym życiem. Nie powinniśmy powstrzymywać naszych dzieci przed korzystaniem z sieci, ale musimy wymagać od odpowiednich osób, by były właściwie chronione, kiedy to robią. To właśnie nasz nowy projekt.

Projekt Age Appropriate Design (z całością możecie zapoznać się ) popiera oczywiście NSPCC, czyli National Society for the Prevention of Cruelty to Children, dodając przy okazji, że media społecznościowe wciąż odnoszą porażki, jeśli chodzi o takie projektowanie swoich usług, by priorytetem było bezpieczeństwo dzieci, co skutkuje tragicznymi konsekwencjami. Oczywiście nie wszystkim podoba się nowe podejście do mediów społecznościowych, ale nie da się ukryć, że bezpieczeństwo użytkowników, szczególnie tych najmłodszych, powinno być dla nas istotne.

Czego zatem możemy się spodziewać? Wielka Brytania chce wprowadzenia nowych pomysłów jako obowiązku prawnego, ale nic nie jest jeszcze przesądzone. Do 31 maja potrwają konsultacje w tej sprawie, a po ewentualnej decyzji o wprowadzeniu konkretnych regulacji i tak minie sporo czasu, zanim ta wejdzie w życie. Z zainteresowaniem będziemy przyglądać się sprawie, bo jeśli Brytyjczycy postawią na swoim, to już niebawem w ich ślady mogą pójść kolejne kraje. A jakie jest Wasze zdanie? Myślicie, że takie regulacje są niezbędne, a może to niepotrzebne ograniczanie wolności sieci?

Źródło: GeekWeek.pl/techspot

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy