Wzrasta liczba hotspotów. Wi-Fi będzie wszędzie?
Rozwój rynku tabletów internetowych i smartfonów wpływa na wzrost liczby dostępnych hotspotów. Organizacja Wireless Broadband Alliance opublikowała raport, z którego jednoznacznie wynika, że ich liczba będzie rosła w niesamowitym tempie.
Z opublikowanego przez WBA raportu wynika, że do 2015 roku mamy zaobserwować wzrost liczby dostępnych hotspotów sięgający na całym świecie aż 350 proc. (z obecnych 1,3 mln do 5,8 mln), co - jeśli znajdzie potwierdzenie w rzeczywistości - będzie nas bardzo cieszyło. Główny wpływ na tę zmianę ma mieć rozwój rynku tabletów i smartfonów.
Nic więc dziwnego, że WBA prognozuje, że w najbliższym czasie liczba osób korzystająca z hotspotów z laptopów będzie niższa niż z tabletów i smartfonów, choć obecnie procentowo sytuacja przedstawia się odpowiednio: 48, 10 i 36 proc..
Publiczne hotspoty, które znamy obecnie, już w niedalekiej przyszłości mogą zostać zastąpione przez hotspoty kolejnej generacji (Next Generation Hotspots), które aktualnie są w fazie testów. Ich głównym zadaniem jest umożliwienie użytkownikowi płynnego korzystania z różnych sieci Wi-Fi, bez utraty aktualnego połączenia w momencie przemieszczania się, to z kolei oznacza, że nie będziemy musieli ręcznie podłączać się do kolejnej sieci.