Amerykańsko-europejska wojna o LCD
W Las Vegas Stany Zjednoczone postanowiły wypowiedzieć wojnę Unii Europejskiej. Punkt zapalny? Cła nakładane na niektóre produkty elektroniki konsumenckiej - podaje serwis Reuters.
Według Europejczyków monitor LCD mający więcej niż 19 cali to telewizor. Amerykanie myślą inaczej - tu zaczynają się problemy.
W 1997 roku Światowa Organizacja stanęła na czele porozumienia Information Technology Agreement (Porozumienie w sprawie technologii informatycznej - ITA). Od dłuższego czasu prowadzone były negocjacje dotyczące rozszerzenia Porozumieniu ITA o kolejną grupę towarów w ramach tzw. ITA II. W WTO dyskutowano także na temat różnic klasyfikacyjnych towarów objętych deklaracją. Temat powrócił w Vegas.
Porozumienie zakłada zniesienie cła na produkty elektroniki konsumenckiej. Zgodę na takie działania podpisało 70 krajów (ostatnim była Ukraina - w listopadzie 2007 roku). UE jednak grozi wprowadzeniem taryf na kategorie produktów nieobecne w momencie konstytuowania się ITA - m.in. drukarki wielofunkcyjne czy monitory LCD. Amerykanie chcą zablokować tego typu działanie ze strony UE.
- Mówimy tutaj o zmianie Porozumienia ITA - powiedziała Susan Schwab, osoba reprezentująca sprawy handlowe rządu USA - podaje agencja Reuters. W konkluzji doprowadziłoby to do długiej batalii na międzynarodowym forum. Gra jest jednak warta świeczki - amerykański eksport może boleśnie odczuć taryfy nałożone przez UE.
ŁK