Chińczycy wybierają narodowy chip

Rząd ChRL postanowił wybrać jedną architekturę, która będzie używana we wszystkich projektach finansowanych z publicznych pieniędzy.

Która firma wyprodukuje "chińskie procesory"?
Która firma wyprodukuje "chińskie procesory"?gizmodo.pl

Na razie rozważanych jest pięć kandydatur: chipy MIPS, Alpha, ARM, Power oraz opracowany w Chinach UPU, jednak kierownictwo chińskiej partii komunistycznej zainteresowane jest także rozwojem całkowicie nowej architektury. Pierwsze spotkanie na ten temat, w którym uczestniczyli przedstawiciele rządu, środowisk naukowych i przedsiębiorstw w rodzaju Huawei i ZTE, miało miejsce w marcu a decyzja zapaść ma w ciągu najbliższych kilku miesięcy.

Chiny od dawna korzystają z chipów MIPS, które znajdują się w milionach komputerów w chińskich szkołach. Opracowane na podstawie chipów Alpha procesory ShenWei wykorzystane zostały do budowy pierwszego chińskiego superkomputera. Trudno zakładać, że Chińczycy będą chcieli zapłacić pięć milionów dolarów za licencję na chipy ARM. Nie dlatego, że ich nie stać, raczej dlatego, że to nadal nie będzie rozwiązanie, które uniezależniłoby ich całkowicie od obcych technologii. Chipy Power są tańsze, ale brakuje im środowiska programistycznego, które oferuje konkurencja.

Najbardziej prawdopodobne jest więc, że zapadnie ambitna decyzja o zbudowaniu całkowicie nowego chipu. Będzie to niełatwe zadanie, ponieważ wymagać ono będzie opracowania nie tylko nowego hardware'u (CPU, chipset, płyta główna), ale także całkowicie nowego kompilatora czy SDK. Wszystko to całkowicie od początku.

Inwestycja może się jednak z punktu widzenia ChRL zwrócić bardzo szybko. Po pierwsze Chiny staną się niezależne od zewnętrznych patentów podczas projektowania swoich własnych rozwiązań. Po drugie, w projektowany od podstaw chip można by wbudować mechanizmy kontroli i cenzury. Albo inne furtki pozwalające na zdalny dostęp lub kontrolę nad maszyną. Albo system, który w razie potrzeby zamieni wszystkie chińskie komputery w jeden gigantyczny botnet? Możliwości są nieograniczone.

Andrzej Spyra

gizmodo.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas