Jak przyspieszyć pracę dysku SSD?
O skoku wydajności pomiędzy dyskami HDD i SSD wie dziś już praktycznie każdy – nośniki półprzewodnikowe stały się standardowym wyposażeniem nowych komputerów i coraz częściej trafiają do starszych maszyn. Nie każdy zdaje sobie jednak sprawę, że dyski SSD dzielą się na szybsze i wolniejsze, a różnica w cenie między pierwszymi a drugimi praktycznie nie istnieje.
W dużym uproszczeniu dyski SSD dzielimy na takie, korzystające ze złącza SATA3 oraz te, które montuje się w slocie M.2 PCIe. Te pierwsze umożliwiają maksymalny transfer danych z prędkością do 600 MB/s, natomiast drugie pozwalają już na kopiowanie plików z prędkością nawet do 4096 MB/s. Tak wysoka prędkość to efekt zastosowania zupełnie innego złącza oraz nowego protokołu NVMe, zarządzającego wymianą informacji pomiędzy płytą główną, systemem operacyjnym oraz nośnikiem SSD.
Jeszcze kilka lat temu super szybkie dyski SSD ze złączem M.2 PCIe nie były zbyt popularne, głównie ze względu na bardzo wysoką cenę oraz niską kompatybilność ze sprzedawanymi wtedy płytami głównymi. Obecnie, dzięki szybkiemu postępowi technologicznemu oraz spadkowi cen pamięci flash, różnice w cenach pomiędzy nośnikami SATA3 i M.2 PCIe praktycznie zniknęły. Również zdecydowana większość płyt głównych obsługuje już nowy rodzaj dysków półprzewodnikowych.
Z wyższej wydajności skorzystają przede wszystkim graficy oraz osoby zajmujące się montowaniem materiałów video w wysokiej rozdzielczości - szybki dysk SSD skróci czas wczytywania i zapisywania dużych plików oraz przyspieszy pracę wykorzystywanego do tych zadań oprogramowania. W niektórych zastosowaniach wydajność względem zwykłego dysku jest wyższa nawet o 30 proc. Dla typowych zastosowań wzrost wydajności nie będzie aż tak spektakularny, ale będzie zauważalny.
Poza większą prędkością odczytu i zapisu danych, nośniki M.2 PCIe oferują także kilka innych zalet, względem modeli ze złączem SATA3. Należą do nich przede wszystkim zdecydowanie mniejsze wymiary oraz brak jakiegokolwiek okablowania. Ułatwia to i przyspiesza montaż dysku w komputerach stacjonarnych i laptopach. Niższa jest także waga samego nośnika, która jest istotna szczególnie dla posiadaczy ultrabooków, ważących poniżej 1 kg.
Warto jednak zapamiętać, że w niektórych zastosowaniach najlepszym i w zasadzie jedynym sposobem na podniesienie wydajności komputera nadal będą dyski SSD z interfejsem SATA3. Chodzi szczególnie o starsze urządzenia, które nie posiadają złącza M.2 PCIe i w przypadku których dodatkowe inwestycje, np. w nową płytę główną są nieopłacalne. Za to podstawowy nośnik SSD SATA3 o pojemności 120 GB można kupić już za mniej niż 100 zł.
Niestety dalszy rozwój dysków SSD SATA3 jest już praktycznie niemożliwy - większość dostępnych na rynku modeli osiągnęła maksymalną prędkość, oferowaną przez ten interfejs. Dlatego najwięksi producenci dysków półprzewodnikowych skupili się na ulepszaniu modeli M.2 PCIe, do których trafiają najnowsze technologie, rozwiązania i podzespoły, jak na przykład szybka pamięć 3D NAND, zaawansowane kontrolery dyskowe, bufory SLC oraz DRAM czy dedykowane układy chłodzenia.
W takim razie kto powinien kupić dysk SSD M.2 PCIe? Odpowiedź jest bardzo prosta - każdy, kto posiada sprzęt, obsługujący ten standard. Obecnie różnice w cenie między nośnikami SATA3 i M.2 PCIe praktycznie zniknęły, za to wydajność tych drugich jest o wiele wyższa. Co więcej, nowe nośniki są bardziej przyszłościowym wyborem, co widać po kierunku rozwoju branży podzespołów komputerowych.