Komputery umarły? Wręcz przeciwnie - oto dowód

International Data Corporation przewiduje, że zapotrzebowanie na komputery osobiste wzrośnie. Według prognozy wysyłka urządzeń osiągnie nawet do pół miliarda jednostek w 2023 roku.

Sytuację na rynku komputerów osobistych można nazwać kryzysem. Istnieje duże zapotrzebowanie na karty graficzne i inne komponenty, które jednak nie trafiają do zwykłych użytkowników. Ich beneficjentami są znacznie częściej kopacze kryptowalut i skalperzy (ludzie masowo wykupujący sprzęt w sieci), próbujący odsprzedać GPU za niebotyczne kwoty. 

International Data Corporation przewiduje, że wysyłka nowych PC wzrośnie o 14,2 proc. a całkowita ilość ich wyniesie około 347 milionów do końca 2021 roku. To nieco mniej niż IDC zawarło w poprzedniej analizie. W maju firmą mówiła o wzroście na poziomie 18 proc. 

Reklama

“Wierzymy, że rynek PC i tabletów jest ograniczony w zaopatrzenie, lecz zapotrzebowanie nadal tam jest. Coraz bardziej wydłużający się czas niedoboru komponentów wraz z aktualnymi problemami logistycznymi, stawiają cały przemysł przed wielkim wyzwaniem. Wierzymy, że większość zapotrzebowania na PC, jest  trwała, szczególnie w sektorze biznesu i edukacji". - Prognozę skomentował Ryan Reith z IDC. 

Prognoza International Data Corporation przewiduje, że do końca 2023 roku wysyłka komputerów osobistych wzrośnie nawet do pół miliarda jednostek. Ponadto coraz większy udział procentowy przypadnie Notebookom, kosztem urządzeń stacjonarnych i tabletów.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: PC | Laptop | tablet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama