Nauka po Jasnej Stronie Mocy
W 2020 roku wizyta u lekarza nie będzie miała nic wspólnego z tym, czym jest dzisiaj. W medycznej rewolucji forpocztą staną się nowoczesne firmy biotechnologiczne.
Dolina Komórkowa
Nadchodząca rewolucja polegała na tym, że lekarz dokonujący diagnozy będzie mógł uwzględnić wszystkie okoliczności, łącznie z takimi elementami, jak np. specyficzne cechy genetyczne pacjenta, a nie tylko to, co widać na zewnątrz. Kluczem stanie się zrozumienie tego, co zaszło u pacjenta na poziomie molekularnym, a następnie podanie takich leków, które najlepiej zwalczą określoną chorobę lub pozwolą zregenerować uszkodzone elementy organizmu, nawet na poziomie genetycznym - opowiada dyrektor Przewięźlikowski.
Dla młodej, krakowskiej firmy inspiracją stała się amerykańska firma Genentech. Wizją Selvity jest wspieranie firm farmaceutycznych we wdrażaniu nowych leków, na bazie pomysłów licencjonowanych z najlepszych polskich uczelni i instytutów badawczych.
Selvita chce także współpracować z elitą polskiej nauki poprzez stworzenie wyspecjalizowanych w danym obszarze terapeutycznym zespołów naukowo-badawczych. - Dostajemy kilkanaście aplikacji o pracę tygodniowo i udało się już zebrać bardzo ciekawy zespół, który stale rozszerzamy - mówi Przewięźlikowski. Firma chce zatrudniać ludzi z całej Europy - podobnie jak robią to inne firmy reprezentujące biznes technologiczny.
Nie przez przypadek na centralę wybrano właśnie Kraków - potężny ośrodek akademicki, siedzibę wiodących szpitali oraz miejsce, gdzie inwestują takie firmy, jak Comarch, Motorola, IBM czy Google. Kraków jest bliski założycielowi Selvita nie tylko ze względu na dyplom Akademii Górniczo-Hutniczej, ale i portal INTERIA.PL, którego Paweł Przewięźlikowski był pierwszym prezesem. Dzisiaj branża biotechnologii ma być tym, czym portale internetowe pod koniec lat 90., a Selvicie marzy się współtworzenie "Krakowskiej Doliny Komórkowej".
INTERIA.PL szuka leków
Polska branża biotechnologiczna jest obecnie warta 600 mln zł, z roku na rok będzie jednak przybywało kolejnych firm. Właśnie dlatego Selvita, jak i jej potencjalni konkurenci, chcą współpracować z uczelniami, ośrodkami badawczymi, a także korzystać ze środków publicznych, takich jak programy badawcze Unii Europejskiej czy Inicjatywa Technologiczna.
Możliwe, że polskie firmy biotechnologiczne, zaangażują się także w jeden z najbardziej perspektywicznych segmentów nowoczesnej medycyny - nanotechnologie, czyli inteligentne komórki lub mikroskopijne maszyny, które będzie można wykorzystać do leczenia. Ten pomysł rodem z filmów fantastyczno-naukowych może niedługo stać się rzeczywistością.- Zawsze lubiliśmy stronę medyczną "Gwiezdnych Wojen" - wspomina twórca Selvity
Naukowcy z niektórych krajów w procesie wykorzystania technologii informatycznych w sektorze biotechnologii często zapominają o etyce, np. konstruując hybrydy - organizmy składające się z organów ludzkich i zwierzęcych. Granica między tym, co dobre, a tym, co psuje cywilizację, jest czasem bardzo cienka. Tym bardziej trzeba angażować w branży osoby, które unikną podejścia do zagadnienia a la doktor Frankenstein - ostrzega Paweł Przewięźlikowski. - Selvita zostaje po Jasnej Stronie Mocy - dodaje.