Popularne aplikacje na celowniku cyberprzestępców

Analitycy firmy Fortinet odkryli w ostatnim czasie niebezpieczne luki w programie Adobe Photoshop oraz trojana zaszytego w plikach Microsoft Word.

Trojan ukryty w aplikacji
Trojan ukryty w aplikacjimateriały prasowe

Podatności w Photoshopie

Analitycy Fortinet w maju tego roku zgłosili firmie Adobe wykrycie wielu tzw. luk dnia zerowego (czyli takich, o których nie wiedział producent oprogramowania i które mogą być wykorzystane do przeprowadzenia ataku) w programie Photoshop CC 2019. We wtorek 13 sierpnia Adobe opublikował odpowiednie łatki zabezpieczające, które miały wyeliminować te problemy. Luki mają różne przyczyny źródłowe, ale wszystkie są związane z wtyczkami Photoshopa. Ze względu na ich krytyczne znaczenie zdecydowanie zalecane jest, aby użytkownicy jak najszybciej zastosowali ostatnio wydane poprawki Adobe.

Cyberprzestępcy mogą wykorzystywać wykryte luki w niezałatanym oprogramowaniu do zdalnych ataków, w trakcie których byliby w stanie uzyskać dostęp do przesyłanych informacji, plików oraz wykonania dowolnego kodu w aplikacji za pomocą spreparowanych plików graficznych U3D.

Trojan ukryty w plikach Word

Analitycy z FortiGuard przechwycili również wiele dokumentów Word, w których ukryta była nowa wersja trojana Ursnif. - Jest to zagrożenie, które aktywnie się rozprzestrzenia. Z tego powodu zachęcamy, aby użytkownicy prywatni i biznesowi byli wobec niego szczególnie czujni - apeluje Robert Dąbrowski, szef zespołu inżynierów Fortinet w Polsce.

Trojan Ursnif jest znany od lat, także pod nazwami Dreambot, Gozi oraz ISFB. Służy cyberprzestępcom do wykradania informacji z zainfekowanych urządzeń.

W nowej kampanii zainfekowane dokumenty Worda zawierają złośliwy kod VBA. Nazwy plików dokumentów są w formacie: "info_[date].doc". Kiedy użytkownik otwiera dokument Word, wyświetla się mu komunikat ostrzegawczy, mający na celu ochronę przed złośliwymi makrami (kod VBA).  Jednakże zawartość dokumentu manipuluje ofiarę w celu kliknięcia przycisku "Włącz zawartość". Po wykonaniu tej operacji, złośliwy kod VBA jest uruchamiany, ponieważ znajduje się w module automatycznego otwierania dokumentu.

Specjaliści Fortinet przypominają, że należy zachować wzmożoną czujność wobec załączników przesyłanych drogą mailową - w szczególności plików ZIP, EXE oraz dokumentów pakietu Office (Word, Excel czy PowerPoint). Jeżeli nadawca wiadomości nie jest nam znany, lepiej w ogóle ich nie otwierać Trzeba również pamiętać, żeby nie zezwalać na włączanie makr w dokumentach Office - to jedna z podstawowych zasad zachowania higieny cyberbezpieczeństwa, zarówno w odniesieniu do użytkowników prywatnych, jak i biznesowych.

INTERIA.PL/informacje prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas