Procesory ARM wkrótce w MacBookach?

O tym, że Apple może porzucić procesory Intela na rzecz układów ARM mówi się już od dłuższego czasu. Tym razem donosi o tym francuski serwis Macbidouille.


Macbidouille informuje, że Apple pracuje nad nowymi komputerami iMac, Mac mini i 13-calowym MacBookiem. Wszystkie z nich mają mieć nowy gładzik Magic Trackpad i procesory ARM. Czy takie rozwiązanie ma sens?

Porzucenie Intela wcale nie musi gigantowi z Cupertino wyjść na złe. Montowany w najnowszych iPadach i iPhone'ach układ A7 już teraz jest określany jako procesor klasy desktop. W testach wydajności nadal jednak nie dorównuje chipom Intela montowanym nawet w MacBookach Air, nie wspominając o modelach Pro czy Mac Pro. Niewykluczone jednak, że procesor A8 zrównałby się wydajnością z najsłabszymi jednostkami Intela montowanymi w MacBookach Air i właśnie w tych maszynach układy ARM mogłyby być montowane.

Takie posunięcie oznaczałoby jednak defragmentację segmentu PC i dwie różne ścieżki rozwojowe laptopów. Urządzenia z procesorami ARM byłyby wyraźnie słabsze, podczas gdy te z intelowskim sercem napędzałyby bardziej profesjonalne maszyny. Ale system operacyjny montowany we wszystkich komputerach Apple musiałby być jednolity, przystosowany do obsługi zarówno procesorów Intela, jak i ARM. Trudno przewidywać potencjalne zyski i straty, które firma Tima Cooka poniosłaby w konsekwencji takiej decyzji.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Apple | ARM | macBook | Intel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy