Programy Microsoft jako pre-paid
Microsoft umożliwił korzystanie ze swoich programów na zasadzie przypominającą pre-paid. MS Office "na godziny"? W Meksyku i RPA to już fakt.
Usługa opiera się na prostej zasadzie - klient na trzy miesiące dostaje do swojej dyspozycji Office 2003, po upływie tego czasu, jeśli nadal chce korzystać z pakietu biurowego Microsoft, konieczny jest zakup karty zdrapki z kodem. W przeciwnym wypadku funkcjonalność programu zostanie znacznie ograniczona (sytuacja analogiczna z zabezpieczeniami nowej Visty).
Dopiero za kilka miesięcy będzie wiadomo, czy plan Microsoft okaże się sukcesem. Jednak "Gazeta Wyborcza" pisze, powołując się na wywiad z jednym z menedżerów Microsoft jaki przeprowadził serwis ZdNet.com, że o ile klienci z Rumunii i RPA podeszli do pomysłu pozytywnie, tak użytkownicy z Meksyku wykazują więcej rezerwy.
Skoro piractwa w krajach Trzeciego Świata nie da się wyeliminować poprzez tańsze oprogramowanie czy różnego rodzaju promocje - niecodzienne podejście może zapewnić Microsoft sukces. Zresztą to właśnie prezydent Rumunii, podczas premiery Visty w Bukareszcie, pochwalił zasługi piractwa w rozwoju informatyki w swoim kraju. Bill Gates wtedy zaniemówił.
Jak dobrze wiemy, piractwo jest także problemem w naszym kraju. Na razie polski oddział Microsoft nie planuje kopiowania Office Pre-paid Trial. Natomiast "Gazeta Wyborcza" pisze o pomyśle sprzedawania komputerów nie tylko z systemem operacyjnym Vista w wersji OEM, ale i z pakietem MS Office 2007. Klient otrzymałby nowego Office'a w wersji trial - po określonym czasie (2 albo 3 miesiące), aby kontynuować dalszą pracę, musiałby zakupić pełną wersję programu.