Prywatne tajemnice w "nowym" laptopie
25-letni mieszkaniec Singapuru zakupił podczas lokalnych targów komputerowych 14-calowy laptop Asusa. Jakież było jego zdziwienie, gdy uruchomił nowego, jak mniemał, notebooka.
Hidayat Sudirman odkrył na dysku twardym około 10 GB różnego rodzaju dokumentów - częściowo bardzo osobistych. Wśród plików znalazły się dokumenty podatkowe (w tym pełne informacje dotyczące zwrotu podatku), a także papiery rozwodowe.
Po dokonaniu odkrycia Suridman postanowił oddać komputer sprzedawcy, firmie Newstead Technologies, która zwróciła mu pieniądze, twierdząc, że doszło do omyłkowej zamiany laptopów podczas naprawy komputera. Asus natychmiast ostrzegł swoich resselerów, aby ci zwracali większą uwagę na sprzedawany sprzęt.
Z historii tej płynie również inny morał - dbajmy o bezpieczeństwo swoich dokumentów, chroniąc je odpowiednim oprogramowaniem. Gdyby laptop trafił do mniej uczciwej osoby, mogłaby ona wykorzystać otrzymane dane na swoją korzyść.