Co skrywa para nakładających się galaktyk? Webb i Hubble ukazuje to na nowej fotografii

Webb i Hubble po raz kolejny łączą siły. Tym razem w celu ukazania wyjątkowego obrazu galaktycznej pary. Co wydać na nowej fotografii?

Już nie pierwszy raz zdarza się, że naukowcy łączą ze sobą dane z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba z danymi zebranymi za pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble’a. Obydwa teleskopy rejestrują różne pasma światła, co sprawia, że takie połączenie okazuje się nie tylko ciekawe wizualnie, ale także bogate w informacje naukowe.

Odległa para, ciekawostek co niemiara

Tak właśnie wygląda najnowsza sklejka danych pochodzących z dwóch osobnych teleskopów. Przedstawia ona parę galaktyk VV 191, które znajdują się w konstelacji Wolarza. Jest to połączenie danych w podczerwieni, które uzyskał Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba z danymi ultrafioletowymi oraz widzialnymi z Kosmicznego Teleskopu Hubble'a.

Reklama

Choć NASA zastrzega, że dane z Webba nie przeszły jeszcze procesu recenzowania, można rzec, że przedstawiają coś niesamowitego. Obydwie galaktyki wyglądają niczym kosmiczne oczy spoglądające na nas z głębi ciemnego wszechświata. Po lewej stronie znajduje się galaktyka eliptyczna, a po prawej galaktyka spiralna.

Fotografia w trójmiarze?

Obraz należy postrzegać trójwymiarowo. Jak widać - galaktyka spiralna ukazuje szczegóły swoich ramion pomimo obecności galaktyki eliptycznej, co oznacza, że znajduje się bliżej nas. W jej obrazie jawi się sporo mgławic i obszarów gwiazdotwórczych, co bezpośrednio świadczy o dużej aktywności zachodzącej w jej wnętrzu.

Galaktyka eliptyczna, znajdująca się z tyłu to obiekt o rozproszonym kształcie. Ukazuje jednak niesamowicie interesujące zjawisko soczewkowania grawitacyjnego. W pobliżu jej wnętrza uwieczniono rozciągnięty w kształt łuku obraz odległej galaktyki, która znajduje się sporo dalej.

Wiele danych o pyle

Taka fotografia poza oczywistymi walorami wizualnymi, jest nieocenionym źródłem wiedzy o pyle zawartym w galaktyce spiralnej. Fakt, że oglądana z ziemskiej perspektywy przysłania jaśniejszą galaktykę znajdującą się w tle, pozwala badać właściwości pyłu galaktycznego.

Na całym niebie naukowcy zidentyfikowali około 2000 galaktyk, które nakładają się na siebie. Pomogła w tym działalność wolontaryjna społeczności skupiającej się wokół Galaxy Zoo w Zooniverse. To właśnie spośród nich za cel badawczy Webba wybrano VV 191.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy