NASA będzie szukać życia pozaziemskiego za pomocą zanieczyszczenia środowiska

Jak się właśnie okazuje, zanieczyszczenie może być kluczowym dla znalezienia obcych form życia czynnikiem, oczywiście zakładając, że są one co najmniej tak samo zaawansowane jak nasza cywilizacja.

NASA będzie szukać życia pozaziemskiego za pomocą zanieczyszczenia środowiska
NASA będzie szukać życia pozaziemskiego za pomocą zanieczyszczenia środowiskaGeekweek

Naukowcy z NASA opracowali właśnie kolejną technikę poszukiwania zaawansowanych cywilizacji pozaziemskich, które mogą potencjalnie zamieszkiwać okoliczne systemy gwiezdne. W jaki sposób? Za pomocą wysokich poziomów dwutlenku azotu, które mogą wskazywać na powszechną industrializację, ale jak wspomnieliśmy przy założeniu, że pozaziemskie formy życia są na podobnym jak my albo wyższym etapie rozwoju i korzystają z paliw kopalnych w celu pozyskania energii, bo jeśli udało im się opracować wydajniejsze sposoby generowania energii, to ten sposób odpada.

Taką metodę opisuje Ravi Kopparapu w swoich ostatnich badaniach, zastanawiając się, czy badanie zanieczyszczeń obcej atmosfery jest w ogóle możliwe. I jak się okazuje… jest, a do tego obecnie jest to praktycznie jedyny możliwy sposób, bo odległości od potencjalnie zamieszkanych planet są tak duże, że nie możemy tam po prostu wysłać statku kosmicznego. Musimy więc polegać na obserwacjach za pomocą potężnych teleskopów, które mogą nam pomóc wykryć oznaki życia. Jednym z nich może być właśnie obecność konkretnych gazów w atmosferze, jak choćby dwutlenku azotu, który jest u nas na Ziemi powszechnym produktem ubocznym spalania paliw kopalnych.

Ravi Kopparapu postanowił założyć, że podobnie będzie w przypadku innych cywilizacji i w takim wypadku sprawdzić, czy obecność wysokich poziomów dwutlenku azotu może być wykryta poprzez obserwację światła odbitego od egzoplanety, kiedy ta krąży wokół swojej gwiazdy. Modele komputerowe sugerują, że obecnie jest to niezwykle trudne, ale przyszłe duże teleskopy NASA faktycznie będą się nadawały do tego celu i będą w stanie wykryć dwutlenek azotu na planetach oddalonych od nas nawet o 30 lat świetlnych, jeśli pozwolimy im na co najmniej 400 godzin obserwacji (przypominamy, że rok świetlny to odległość, jaką światło pokonuje w ciągu roku u wynosi ona ok. 9,5 biliona kilometrów). Nie pozostaje więc nic innego jak tylko czekać na te zdobycze techniki i być może któryś z nich w końcu pozwoli znaleźć ślady obcej cywilizacji.

Źródło: GeekWeek.pl/NASA/TechSpot

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas