NASA chce nas uratować przed kosmiczną skałą z pomocą... farby
NASA przedstawia coraz to nowe, na myśl przywodzące sceny z filmów sci-fi, pomysły na ochronę naszej planety i ludzkości przed nagrożeniem pochodzących z głębi kosmosu.
Niedawno informowaliśmy Was, że NASA planuje budowę specjalnego pojazdu kosmicznego o nazwie HAMMER. Miałby on zostać wyposażony w głowice jądrowe, z pomocą których zniszczy zagrażającą naszej planecie kosmiczną skałę.
Nie powinien dziwić fakt, że realizacja takiego projektu będzie niezwykle karkołomna i raczej w najbliższych latach w ogóle niemożliwa, i nie chodzi tu tylko o brak technologii, ale przede wszystkim brak funduszy.
Okazuje się jednak, że skutecznie można zneutralizować dużą planetoidę w o wiele prostszy sposób, bez wykorzystywania do tego broni jądrowej. Michel Moreau, szef misji OSIRIS-REx, która aktualnie zmierza do planetoidy Bennu, stwierdził, że może wystarczyć jedynie... specjalna farba.
W sierpniu misja OSIRIS-REx odwiedzi planetoidę Bennu, poznamy dokładne szacunki i na ich podstawie naukowcy stworzą plan działania dla przyszłych misji neutralizacji kosmicznych skał. Planetoida Bennu będzie stanowiła zagrożenie dla naszej planety w roku 2135. Wówczas przeleci pomiędzy Ziemią a Księżycem, ale na razie nie wiemy, jak blisko znajdzie się wtedy naszej planety. Prawdopodobieństwo, że Bennu wtedy zderzy się z naszą planetą wynosi zaledwie 1:2700.
Porównanie wielkości Bennu do ziemskich budowli. Fot. NASA.
Pojazd kosmiczny mógłby zbliżyć się do kosmicznej skały i "pomalować" część jej powierzchni na inny kolor. Wówczas powstałe zmiany termiczne mogłyby wpłynąć na zmianę jej trajektorii lotu i sprawić, że ominęła by ona Ziemię. Niby proste rozwiązanie, ale wykonanie go byłoby niemniej trudne od projektu HAMMER.
Patrząc na tego typu pomysły naukowców, brak odpowiednich środków finansowych i technologii, a przede wszystkim zainteresowania i chęci rządów świata, można śmiało rzec, że jeszcze długo będziemy całkowicie bezbronni wobec kosmicznych skał.
To smutna rzeczywistość, bo rozwijamy się jako ludzkość, a nie robimy zupełni nic, aby zabezpieczyć swoją historię i dokonania dla przyszłych pokoleń. Jedyna nadzieja w realizacji planów kolonizacji Księżyca czy Marsa.
Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. NASA