Przełomowe eksperymenty w Wielkim Zderzaczu Hadronów, dzięki Polakom
W najbardziej zaawansowanej technicznie i najdroższej na świecie maszynie, czyli w Wielkim Zderzaczu Hadronów, który znajduje się w ośrodku CERN, rozpoczęły się przełomowe eksperymenty.
Po raz pierwszy w historii LHC przyspieszył wiązkę jonów ołowiu niosących pojedynczy elektron a nie, jak dotąd, pojedyncze protony lub jądra atomowe.
To wszystko zasługa Polaka, który pracuje w ośrodku CERN pod szwajcarską Genewą. Witold Krasny, w ramach projektu Gamma Factory, wraz ze swoim zespołem 50 naukowców, prowadzi eksperymenty w Wielkim Zderzaczu Hadronów nad opracowaniem metody wytwarzania wiązek promieniowania gamma o dużej energii i dużej intensywności.
Projekt Gamma Factory został zaprezentowany przez naszego rodaka w 2015 roku. Wówczas nikt się nim specjalnie nie interesował, ale to zmieniło się, gdy Krasny zaczął pracować w CERN. Koncepcja absolwenta Wydziału Elektrycznego AGH, Wydziału Fizyki Uniwersytetu Jagiellońskiego i Instytutu Fizyki Jądrowej im. Henryka Niewodniczańskiego w Krakowie, polega na wzbudzaniu rozpędzonych do nieomal prędkości światła zjonizowanych atomów za pomocą intensywnej wiązki laserowej. W trakcie wzbudzenia atomów następuje spontaniczna re-emisja promieniowania gamma. Dzięki efektowi Dopplera, takie promieniowanie ma znacznie wyższą energię od tradycyjnie wytwarzanego.
Przełomowe eksperymenty w Wielkim Zderzaczu Hadronów, dzięki Polakom. Fot. CERN.
Pierwszy udany test z nie w pełni zjonizowanymi atomami ołowiu w LHC, który miał miejsce kilka dni temu, został okrzyknięty przełomowym, a gratulacje dla ekipy prof. Krasnego spłynęły z wielu zakątków świata i zostały uznane „za jedno z głównych osiągnięć naukowych w dziedzinie fizyki w tym roku”.
Naukowcy uważają, że wysokoenergetyczne promienie gamma mogą mieć wystarczającą energię do wytworzenia normalnych cząstek materii, takich jak kwarki, elektrony lub miony, a nawet ciemną materię.
Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. CERN