Toksyczne protezy. Astronauta z niepełnosprawnością zagrożeniem dla misji kosmicznych?
W związku z pojawiającymi się obawami, pierwszy na świecie astronauta z niepełnosprawnością jest aktualnie poddawany testom. Mają sprawdzić, czy jego proteza nie będzie... zagrożeniem dla stacji kosmicznej.
Protezy kończyn mogą być toksyczne w kosmosie?
Mniej więcej rok temu o tej porze ESA wzbudziła sensację, ogłaszając, że w nowej klasie astronautów i astronautek, która będzie miała okazję odbywać loty w kosmos, spędzić lata na ISS, a być może także postawić stopę na Księżycu w ramach którejś z misji badawczych Artemis, znalazł się lekarz John McFall.
Jego obecność na liście jest sporym zaskoczeniem, bo mamy do czynienia z pierwszym astronautą z niepełnosprawnością. W wieku 19 lat stracił prawą nogę w wypadku motocyklowym, ale nie przeszkodziło mu to w zostaniu zawodowym lekkoatletą i zdobyciu brązowego medal na Igrzyskach Paraolimpijskich w Pekinie w 2008 roku.
Od niedawna tworzy też historię i zdaniem Europejskiej Agencji Kosmicznej ma do odegrania bardzo ważną rolę - jest motywacją dla innych osób i sprawdzi, jakie zmiany należy wprowadzić, aby w przyszłości w kosmos mogło latać więcej astronautów z niepełnosprawnościami.
Badania ustalą, czy może lecieć na ISS
Jak się jednak okazuje, wiąże się to z koniecznością przeprowadzenia dodatkowych badań, o których do tej pory nie trzeba było myśleć. Jakich? John McFall bierze właśnie udział w eksperymentach, które mają odpowiedzieć na pytanie, czy jego proteza w kosmicznych warunkach nie będzie przypadkiem... uwalniać toksycznych substancji do powietrza na ISS.
Jak wyjaśnia astronauta, cytowany przez The Telegraph, są to rzeczy, o których rzadko się myśli, tymczasem protezy wykonane są m.in. z włókna węglowego impregnowanego żywicą i pianki o dużej gęstości, która wykonana jest z polimerów, co może oznaczać kłopoty.
Materiały te będą w dalszym ciągu wydzielać gazy w takim czy innym stopniu, a w środowisku takim jak ISS, gdzie powietrze jest stale poddawane recyklingowi, każda znacząca ilość gazów wytwarzanych z materiału będzie przez pewien czas wzmacniana, ponieważ nie są odfiltrowywane
Badania zostaną zakończone w 2025 roku i wtedy też dowiemy się, czy pierwszy wybrany astronauta z niepełnosprawnością będzie mógł polecieć w najbliższym czasie w kosmos. Trzymamy kciuki!