W końcu możemy zobaczyć chińskiego łazika na Marsie z perspektywy satelity
Chińska Agencja Kosmiczna, podobnie jak niedawno NASA, chce udowodnić nam, że jej łazik rzeczywiście eksploruje powierzchnię Marsa. Oto pierwsze zdjęcie robota Zhurong z satelity.
CNSA w ostatnich tygodniach czyni wielkie kroki w swoim programie eksploracji obiektów pozaziemskich. Bardzo ciekawe rzeczy dzieją się w kwestii chińskich misji, zarówno w przypadku Księżyca, jak i Marsa. Orbiter Tianwen-1, który znajduje się na orbicie Marsa, wykonał pierwsze obrazy miejsca lądowania łazika. Są to bezkresne obszary Utopia Planitia.
Na obrazach możemy zobaczyć lądownik, łazik, kapsułę i system spadochronów. Robota Zhurong i część kapsuły dzieli odległość ponad 1500 metrów. W przypadku systemu spadochronów i drugiej części kapsuły jest to sporo mniej, bo niecałe 500 metrów. CNSA podaje, że obrazy wykonano w dniu 2 czerwca.
Agencja obecnie wciąż testuje lądownik i łazik. Za 5 dni minie miesiąc od chwili lądowania pierwszej chińskiej misji na Marsie. Nie dziwi zatem fakt, że naukowcy potrzebują znacznie więcej czasu na testy. W końcu NASA wysłała już na Czerwoną Planetę kilka łazików i tę sztukę ma opanowaną do perfekcji. Naukowcy chcą wykonywać eksperymenty powoli, by nie uszkodzić łazika.
Znajduje się przed nim wiele kluczowych zadań. Robot ma poszukać śladów życia w regionie Utopia Planitia, gdzie w latach 70. wylądował amerykański lądownik Viking-2. Gdy łazik znajdzie odpowiednie miejsca, jeszcze potężniejsza rakieta, a mianowicie Długi Marsz 9, wyśle tam kolejny lądownik i łazik.
Robot pobierze próbki, dostarczy na rakietę, polecą one na orbitę, opuszczą Marsa i wrócą na Ziemię. Wszystko to ma odbyć się do roku 2030. Chińska Agencja Kosmiczna, dzięki tym zakrojonym na szeroką skalę misjom, chce poczynić historyczny krok w planach eksploracji tej planety.
Źródło: GeekWeek.pl/CNSA / Fot. CNSA