COVID-19 niszczy zęby i szczękę? "Coraz częstszy problem"

Nie jest dużą przesadą stwierdzenie, że prawie cały rok 2020 był wielkim powodem do stresu. Co gorsza, w 2021 wchodzimy z duża dozą niepewności. Polsko-izraelska ekipa naukowców dowodzi, że ciągłe napięcie spowodowane kryzysem związanym z pandemią zaczyna odbijać się na stanie naszych zębów.

Do dentystów i ortopedów zgłasza się coraz więcej osób z bólem zębów i szczęki
Do dentystów i ortopedów zgłasza się coraz więcej osób z bólem zębów i szczęki123RF/PICSEL

Z jednej strony nie jest to pierwsza rzecz, o której myśli się w kontekście konsekwencji pandemii. Z drugiej ,doniesienia te nikogo raczej nie dziwią. Badacze z Uniwersytetu Wrocławskiego i Uniwersytetu w Tel Awiwie odkryli, że stres, nerwy i niepewność wywołane koronawirusowym kryzysem doprowadziły to tego, że coraz więcej roboty mają... stomatologowie, a do ortopedów i fizjoterapeutów zgłaszają się pacjenci z bólami w obrębie żuchwy.

Przyczynę tego problemu nietrudno było znaleźć. Naukowcy przeanalizowali raporty z wywiadów z pacjentami i okazało się, że zdecydowana większość przyznaje, iż często zaciska ze stresu zęby w czasie dnia, a także zgrzyta nimi w nocy.

W badaniu wzięło udział 1800 osób z Polski i Izraela, którzy zgłosili się do po poradę w kwestii problemów ze startym szkliwem i bólami szczęki. Wszystkich poproszono o wypełnienie kwestionariusza na temat objawów w postaci częstego zaciskania żuchwy, napięcia mięśni szyi czy zgrzytania zębami przed pierwszym lockdownem i obecnie.

Zdecydowana większość przyznała, że przed pierwsza falą COVID-19 nie miewała z tym aż tak częstych problemów. Po marcu 2020 zaobserwowano wyraźny wzrost pacjentów obserwujących u siebie zgrzytanie czy nadmierne napięcie w okolicy twarzy i szyi.

Stres związany z pandemią prowadzi do częstego zaciskania szczęki i zgrzytania zębami
Stres związany z pandemią prowadzi do częstego zaciskania szczęki i zgrzytania zębami123RF/PICSEL

Naukowcy zauważyli także, że osoby skarżące się na wspomniane problemy to głównie kobiety, najliczniejszą grupą wiekową są ludzie w wieku od 35 do 55 lat.

- Mamy nadzieję, że nasze badania oddają ciężar presji, jaka spoczęła na ludziach w średnim wieku od początku pandemii - można przeczytać w raporcie z projektu opublikowanym na stronie TAU. - Muszą jednocześnie mierzyć z się z opieką nad dziećmi podczas lockdownu i martwić o zdrowie starszych rodziców, co prowadzi do chronicznego stresu, mającego szkodliwy wpływ na zdrowie.

Polacy źle zapinają pasyŁukasz Piątek, Łukasz Piątek, Łukasz Piątek, Łukasz PiątekINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas