Istnieje związek między ospą wietrzną i udarem mózgu. Poznaliśmy przyczynę
Wirus ospy wietrznej i półpaśca uśpiony w naszych neuronach może się obudzić i zwiększyć ryzyko udaru mózgu. Naukowcy trafili na potencjalnego winowajcę udaru, czyli jednego z najgorszych "killerów" ludzkości.
Udar mózgu może być ubocznym efektem wirusa ospy wietrznej i półpaśca. Po przebytej ospie w dzieciństwie może nam zostać pamiątka w postaci wirusa, który jest "uśpiony" i cały czas jest w naszych komórkach. To oznacza, że prawie każdy z nas może mieć w sobie coś w rodzaju "tykającej bomby".
Na trop kolejnego "winowajcy udaru mózgu" wpadli naukowcy z Uniwersytetu w Kolorado (USA). Ich zdaniem może nim być wirus ospy wietrznej i półpaśca znany pod skrótem VZV (Varicella Zoster Virus). Działa on bardzo podstępnie, gdyż przy pierwszym zakażeniu wywołuje ospę wietrzną, którą przechodzimy przeważnie w dzieciństwie.
Potem jednak przechodzi w stan uśpienia w czuciowych zwojach nerwowych rdzenia kręgowego. Po wielu latach wirus VZV może się przebudzić i wtedy wywołuje chorobę zwaną półpaścem. Narażone są na nią szczególnie osoby, które mają obniżoną odporność organizmu. Choć trudno w to uwierzyć, ale taką "uśpioną ospę wietrzną" może mieć w sobie nawet 90 procent ludzi na świecie.