Marihuana zmniejsza płodność myszy. Podobnie jest z ludźmi?

Badania na gryzoniach pokazują, że intensywna ekspozycja na opary konopi indyjskich prowadzi u nich do wystąpienia niepokojących zmian w liczbie i ruchliwości plemników. Co gorsze, ten proces przechodzi też na kolejne pokolenia. Naukowcy uważają, że podobnie może być w przypadku ludzi.

Marihuana może mieć wpływ na płodność mężczyzn
Marihuana może mieć wpływ na płodność mężczyzn123RF/PICSEL

O tym, że marihuana może powodować problemy z płodnością u mężczyzn, mówi się od jakiegoś czasu. Potwierdziło to kilka badań zrealizowanych na podstawie ankiet wśród osób regularnie palących marihuanę. Naukowcy postanowili jednak sprawdzić to w praktyce.

Najnowsze badanie ukazuje nam występowanie tego zaburzenia również u gryzoni, czyli również ssaków. W trakcie eksperymentów, sprawdzono wpływ dymu palonej marihuany czy inhalacji z wykorzystaniem waporyzatora na myszy. Trzeba tutaj podkreślić, że taka forma jest bardziej powszechną używaną przez ludzi.

W eksperymentach udział wzięło 30 gryzoni w wieku dorosłym. 15 z nich zostało wystawionych na oddziaływanie dymu konopi 3 razy dziennie przez 10 dni. Naukowcy tłumaczą, że to dość spora dawka, ale jest to często spotykane u wprawionych entuzjastów marihuany, a także szybciej pokaże jej wpływ na ludzi.

Naukowcy biją na alarm, by uważać ze zbyt częstym paleniem marihuany
Naukowcy biją na alarm, by uważać ze zbyt częstym paleniem marihuanyWojciech JargiloEast News

Po testach, uczeni pobrali nasienie od gryzoni z obu grup i poddali je analizie. Szybko okazało się, że u myszy, którym aplikowano marihuanę, ilość plemników spadła i były mniej ruchliwe w porównaniu z grupą kontrolną. Po miesiącu liczba plemników jeszcze mocno spadła.

Później połączono samców z grupy nastawionej na działanie marihuany z samicami, którym nigdy jej nie aplikowano. Powstałe w ten sposób męskie potomstwo wykazywało te same problemy, czyli obniżoną ilość plemników i ich ruchliwość. Naukowcy podali również, że wykryli defekty w DNA w komórkach biorących udział w produkcji plemników. Dopiero w trzecim pokoleniu problem znikł. To dowód, jak bardzo konopie mogą mieć degradujący wpływ na ludzkie DNA.

Uczeni z Washington State University sugerują, by mężczyźni zastanowili się nad tym, czy powinni palić marihuanę każdego dnia, bo to może mieć bardzo negatywne skutki na ich płodność, a jeśli będą już mieli dzieci, to ten fakt odciśnie się również na nich i na kolejnych pokoleniach. Innymi słowy, mogą na własne życzenie usunąć swoje cenne geny z globalnej puli.

Najnowsze badania pokazują, że ilość plemników u mężczyzn spadła w ostatnich dziesięcioleciach aż o 59 procent. To bardzo dużo. Naukowcy wskazują, że za taki fakt odpowiada bardzo wiele rzeczy, ale jedną z nich jest właśnie zbyt częste sięganie po konopie indyjskie.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas