Namiot na balkonie za 2200 złotych miesięcznie. Patowynajem kwitnie
Patodeweloperka oraz patowynajem to dwa zjawiska, które z roku na rok występują w Polsce w coraz większym nasileniu. Jak się okazuje, sytuacja za granicą wcale nie wygląda lepiej, o czym świadczy między innymi przykład pewnej kobiety ze Szwajcarii. Wynajmuje ona niewielki namiot na swoim balkonie za bagatela… 500 franków szwajcarskich miesięcznie, czyli w przeliczeniu około 2200 złotych.
W największym szwajcarskim mieście - Zurychu - pewna kobieta postanowiła obniżyć swoje miesięczne koszty utrzymania poprzez wynajęcie części swojego mieszkania potencjalnemu współlokatorowi. Taka idea sama w sobie nie powinna dziwić, a nawet świadczy to o pewnej przedsiębiorczości Szwajcarki, jednak istnieje w tym wszystkim pewien haczyk. Wspominana część mieszkania na wynajem obejmuje... namiot z fragmentem balkonu.
Ktoś mógłby jeszcze pomyśleć "może pomysł jest kontrowersyjny, ale w takim razie cena musi być wyjątkowo niska". Otóż nie tym razem. Za miesiąc mieszkania w tym wyjątkowym i jedynym w swoim rodzaju miejscu zapłacimy 500 franków szwajcarskich miesięcznie, czyli w przeliczeniu około 2200 złotych.
Dla porównania, w Zurychu w takiej cenie nie znajdziemy żadnego mieszkania na wynajem, jednak dopłacając 250 franków (1100 złotych) już będzie stać nas na niewielki, słabo wyposażony pokój ze wspólną łazienką oraz kuchnią na korytarzu. Oraz, co najważniejsze, z dachem nad głową.
Ale żeby nie było tak jednostronnie, warto przedstawić "zalety" nietypowej oferty. Namiot, o którym mowa, jest dwuosobowy, oznacza to, że spokojnie będziemy mogli przewracać się na drugi bok podczas snu, nie będąc ograniczanym przez chroniący nas od warunków atmosferycznych materiał, a być może zaprosimy kogoś na wspólne nocowanie.
Właścicielka do schronienia dorzuca również matę izolacyjną, materac oraz poduszki, co powinno zapewnić nam w miarę komfortowe - jak na takie warunki - spanie. Widoki na gwiaździste niebo również byłyby jedyne w swoim rodzaju, chociaż z obserwacjami mogłoby być ciężko w przypadku mieszkania w największym mieście w kraju i wiążącymi się z tym zanieczyszczeniami świetlnymi.
Warto dodać, że oferta obejmuje także korzystanie z łazienki i kuchni znajdujących się w mieszkaniu właścicielki. Mimo tak wielu "zalet" wciąż największym problemem wydaje się brak zadaszenia nad namiotem i narażenie na spore opady deszczu lub śniegu. Dodatkowo mroźną zimą niemal niemożliwe będzie wytrzymanie kilkunastu godzin dziennie w takich warunkach.
Co więcej, takie wystawienia namiotu na balkon i oferowanie go na wynajem nie jest do końca zgodne ze szwajcarskim prawem, w związku z czym całej sprawie dokładniej przyglądają się lokalne władze.