Naukowcy: Dla mężczyzn zakupy to polowanie
Według badań opublikowanych w Journal of Social, Evolutionary and Cultural Psychology, faceci robią szybkie zakupy, bo kiedyś byli myśliwymi, którzy mieli jeden cel - szybko upolować zwierzynę i wrócić do domu.
Naukowcy dostarczają kobietom coraz więcej argumentów tłumaczących ich uwielbienie dla zakupów. Obok hormonów, które potęgują chęć wydania na ubrania, teraz naukowcy stawiają na czynniki ewolucyjne. Zdaniem badaczy z University of Michigan, o tym, dlaczego kobiety uwielbiają zakupy i spędzają na nich godziny, a mężczyźni ich unikają, decydują nasze prehistoryczne role.
Upolować i do domu
Według badań opublikowanych w Journal of Social, Evolutionary and Cultural Psychology, faceci robią szybkie zakupy, bo kiedyś byli myśliwymi, którzy mieli jeden cel - szybko upolować zwierzynę i wrócić do domu, podczas kiedy kobiety potrafiły spędzać cały dzień zbierając jedzenie w lesie. I faktycznie, jak pokazują badania Silesia City Center to kobiety najwięcej czasu spędzają w centrach handlowych. Dziś aż 67 proc. pań musi mieć min. 2 godziny na zakupy w galerii, podczas kiedy 71 proc. mężczyzn wystarczy 1 godzina.
Mężczyzna woli konkret
Mężczyźni są bardziej konkretni podczas zakupów od kobiet. Aż 45 proc. ankietowanych przez Silesia City Center przyznało, że na zakupy wybiera się w konkretnym celu. Mniej precyzyjne są panie, tylko 19 proc. ma obmyślony plan i upatrzoną rzecz. Aż 69 proc. kobiet przyjeżdża na zakupy, żeby kupić "coś". Zdaniem naukowców takie zachowania to wynik naszej ewolucji oraz prehistorycznych ról. Podczas kiedy mężczyźni polują na wybraną rzecz, kobiety trudnią się na zakupach zbieractwem - podają badacze z University of Michigan. Zdaniem Marty Drzewieckiej, dyrektor marketingu Silesia City Center, chociaż trudno odnieść się do badań, jest w nich sporo prawdy. - Kobiety nie tylko więcej czasu spędzają na zakupach, częściej wpadają do sklepów, ale także najczęściej robią je same, bez mężczyzn u boku. Dziś absolutne, shoppingowe minimum dla kobiety to 2 godziny, rekordzistki jednak potrafią robić zakupy przez 5 - 6 godzin. Większość z tych zakupów jest nieplanowana. Najczęściej z listą wybieramy się do hipermarketu po jedzenie. Zupełnie bez pomysłu, co kupić, idziemy do jubilera, sklepu z odzieżą i butami - mówi Marta Drzewiecka.
Centrum handlowe jak Serengeti
Te długie poszukiwania naukowcy tłumaczą tym, że w przeszłości kobiety decydowały w domach o jakości jedzenia. To one spędzały całe dnie poszukując owoców o najlepszym kolorze i smaku. W odróżnieniu od mężczyzn, którzy na polowanie wybierali się z konkretną myślą, czy zabić niedźwiedzia czy sarnę. Jak tłumaczą badacze nasze prehistoryczne role mogą być także odpowiedzią na to, dlaczego mężczyźni i kobiety nie lubią robić razem zakupów i skąd biorą się konflikty po godzinnym chodzeniu po sklepach.
Już dziś statystyki pokazują, że tylko 33 proc. wybrałoby się na zakupy z partnerem lub partnerką, aż 70 proc. kobiet i mężczyzn preferuje zakupy w pojedynkę - wynika z raportu SMG/KRC Millward Brown dla Silesia City Center. Naukowcy posuwają się jednak dalej twierdząc, że kobiety przeszkadzają mężczyznom w zakupach podobnie, jak kiedyś w polowaniach. - Polacy lubią zakupy w pojedynkę, zwłaszcza kobiety. Najmniej lubimy zakupy z dziećmi i rodzeństwem. Ponad 60 proc. deklaruje, że nigdy nie robi zakupów w takim właśnie towarzystwie. Wolimy zakupy w gronie znajomych, niż partnera. Taką formę wybiera dziś 55 proc. z nas. Z tym, że kobiety najchętniej robią zakupy we własnym gronie, a panowie we własnym stadzie - śmieje się Drzewiecka.
Bez faceta na zakupy
I na to naukowcy znajdują wytłumaczenie w prehistorii. Ich zdaniem, zakupy w męskim gronie to nic innego jak wspólne polowanie, szybkie wytyczenie ścieżki, zdobycz i powrót do domu. Podczas kiedy wspólny wypad kobiet na shopping to zbieractwo i żer. O tym, że kobiety lubię zbierać, a raczej zdzierać z wieszaków, najlepiej świadczy fakt, że aż 89 proc. uszczęśliwia sam widok wielu toreb na zakupy, podczas kiedy 62 proc. mężczyzn chętnie wszystko zapakowałoby do jednej - wynika z sondy Silesia City Center. - Kobiety królują na zakupach, stanowią one aż 60 proc. To one wydają najwięcej, to dla nich centra handlowe mają najszerszą ofertę. Jeśli wiec naukowcy przyrównują centra handlowe do prehistorycznych lasów, to są to dziś lasy bogate w owoce, które najlepiej się pakuje w kilkanaście toreb - śmieje się Drzewiecka.
*Sondę Silesia City Center przeprowadzono w dniach 28-31 maja 2012 na próbie 500 os. w wieku 18-55 lat.