Nowy król na Żelaznym Tronie. Zapłacił 1,5 mln dolarów

"Gra o Tron" może nie cieszy się już tak dużą popularnością, jak w trakcie emisji serialu HBO, ale fani wciąż potrafią wydać mnóstwo pieniędzy na artefakty związane z tą produkcją. A najlepszym dowodem jest wydarzenie zakończone w minioną sobotę, które przyciągnęło ponad 4,5 tys. licytujących i przyniosło łącznie ponad 21 mln USD.

"Gra o Tron" może nie cieszy się już tak dużą popularnością, jak w trakcie emisji serialu HBO, ale fani wciąż potrafią wydać mnóstwo pieniędzy na  artefakty związane z tą produkcją. A najlepszym dowodem jest wydarzenie zakończone w minioną sobotę, które przyciągnęło ponad 4,5 tys. licytujących i przyniosło łącznie ponad 21 mln USD.
Nikolaj Coster-Waldau jako Jaime Lannister i Lena Headey jako Cersei Lannister w serialu "Gra o tron" /materiały prasowe

Czy jest coś bardziej ikonicznego dla serii Gra o tron niż Żelazny Tron? Nie i potwierdziło to wydarzenie zorganizowane przez Heritage Auctions w Dallas, podczas którego replika filmowego rekwizytu osiągnęła zawrotną cenę 1,49 mln USD. Bitwa o ten symbol władzy trwała sześć minut i była bardzo zacięta, chociaż zamiast metalu stopionego smoczym oddechem, zwycięzca dostanie jedynie stopiony plastik, a konkretniej odlew wykonany na podstawie oryginalnej wersji z serialu, wykończony metaliczną farbą oraz zdobieniami z kamieni szlachetnych.

Rekordowa aukcja rekwizytów

Był to niewątpliwie najdroższy zakup, ale zaledwie jeden z wielu, bo Heritage Auctions poinformowało, że wydarzenie przyniosło łącznie aż 21,1 miliona dolarów zysku, co czyni je drugą najbardziej dochodową aukcją rozrywkową w historii tego domu aukcyjnego (pierwsze miejsce wciąż należy do licytacji z 2011 roku, podczas której sprzedawano przedmioty należące do Debbie Reynolds). Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się też broń i kostiumy, które nosili kluczowi bohaterowie serialu, tj. pancerz Gregora "Góry" Clegane'a, zestaw z Nocnej Straży noszony przez Jona Snowa oraz pełna zbroja Jaimego Lannistera.

Reklama

Jednym z najdroższych przedmiotów była charakterystyczna broń Jona Snowa - miecz Długi Pazur, który został sprzedany za 400 000 dolarów. Jego kostium Nocnej Straży, w tym ciężka peleryna, został wylicytowany za 337 500 dolarów. Z kolei zbroja Jaimego Lannistera z czarnej skóry osiągnęła cenę 275 000 dolarów, a jego zbroja Królewskiej Gwardii, wraz z mieczem Oathkeeper, została sprzedana za 212 500 dolarów.

Dziedzictwo "Gry o Tron" trwa

Kostiumy kobiecych bohaterek także osiągnęły imponujące kwoty. Szara zamszowa suknia noszona przez Daenerys Targaryen (Emilia Clarke) została sprzedana za 112 500 dolarów, a czerwona aksamitna suknia, którą Cersei Lannister (Lena Headey) nosiła w swoim ostatnim występie w serialu, została sprzedana za 137 500 dolarów - obie znacznie przekroczyły swoją cenę wywoławczą.

Wygląda więc na to, że pięć lat po zakończeniu emisji serialu, "Gra o Tron" wciąż ma ogromny wpływ na kulturę. Jak powiedział Jay Roewe, wiceprezes HBO, serial stał się "momentem kulturowym", wpływając na przemysł telewizyjny na całym świecie. I nie da się ukryć, że aukcja jest kolejnym dowodem na to, jak mocno marka zakorzeniła się w sercach fanów. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gra o tron | aukcja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy